Autor |
Wiadomość |
Craig_Liath |
Wysłany: Wto 23:06, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
Liath ze zdziwieniem stwierdziła, że znajduje się w lesie.
Jednak jak i kiedy to się stało nie miała pojęcia.
Pamiętała tylko jak wyszła z tawerny i zamyślona podążyła przed siebie.
Wzruszyła ramionami i poszła dalej, przedzierając się przez krzaki. |
|
|
Grontahr |
Wysłany: Pią 22:49, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Ork kiwnął ręka i zerknął na odchodzącego demona. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pią 22:47, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
- Kiedyś do ciebie zajrzę - obiecał. - Do zobaczenia.
Demon wrócił do stolicy elfów. |
|
|
Grontahr |
Wysłany: Pią 22:46, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
-Dom Grontahra znajduję się w wschodzniej części lasu Akki - Powidział lekko odwracając głowa w strone Demona. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pią 22:44, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
- Grontahr, czekaj! Gdzie jest twoja jaskinia?
Demon zacisnął pięści i starał się nie słyszeć słów Zynisa. Zabolały. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Pią 22:42, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
- Tak wieczny jak twoja miłość do własnych dzieci - mruknął Zynis, poprawiając miecz - A więc do widzenia. Wątpie żebyśmy się jeszcze spotkali - odwrocił się i odszedł. Mial zamiar zrobić sobie małe wkacje i spędzić troche czasu z rodziną. |
|
|
Grontahr |
Wysłany: Pią 22:36, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
-Grontahr zmęczony, musi wracać do jaskini, żegnaj panie - z trudem wymówił to słowo lecz nie czuł już przez to gniewu. Odwrócił się i wolnym krokiem zaczął zmierzać ku drzewą. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pią 22:35, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Ralza z oburzeniem obrócił się w stronę Zynisa.
- Nie obrażaj mego Pana! - warknął. - Jak śmiesz mówić, że nie żyje? Pan jest wieczny, tak jak wieczna jest wojna, którą prowadzi. Możesz iść, proszę bardzo, ja ci nie bronię.
W oczach demona błyszczała nienawiść - nigdy nie odpuszczał zniewag pod adresem swego Pana - zawsze się mścił. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Pią 22:31, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
- Gdy skączycie już rozmawiać o tym Wladcy ktory juz prawdopodobnie nie żyje to możemy sie stąd wynieś? - zapytał Zynis - Te ciała zaczynają się rozkładać. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pią 22:23, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
[Ralza by zabił, gdyby wiedział, czemu ziewasz ^^]
Ralza machnął ręką.
- W takim razie na nic zda się moja wiedza - już osiemdziesiąt lat jestem tu uwięziony.
Demon spojrzał na ciała demonów, które leżały u jego stóp.
- Oni mogli wiedzieć - westchnął. - Ale ja odesłałem ich do Otchłani. |
|
|
Grontahr |
Wysłany: Pią 22:21, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
-Grontahr pamięta to było 17 lat temu gdy Grontahr jeszcze czcił Władce. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Pią 22:16, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Zynis oparty o drzewo słuchał całej rozmowy. Ziewnął szeroko, w okazaniu szacunku jakiemuś tam Władcy. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pią 22:15, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Ralza nigdy nie interesował się śmiertelnikami, bardziej jego umysł zaprzątała wieczna wojna. Jednak przypominał sobie coś...
- Kiedyś wiele plemion zaczęło się nam sprzeniewierzać - mruknął, jakby do siebie. - Zaczęli służyć aniołom. Może waszą wioskę spotkała przykładowa kara. Nie wiem, ile lat temu to się mogło stać. |
|
|
Grontahr |
Wysłany: Pią 22:10, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
-Grontahr nie wiedzieć był młody.Arai Nostris Ralza on może nie wiedzieć czemu demony atakowały orki? |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pią 22:08, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Oczy Ralzy zrobiły się wielkie z zaskoczenia.
- Za co demonowie na was napadli? - zapytał. |
|
|
Grontahr |
Wysłany: Pią 22:01, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
-Grontahr widzieć Demony zbijające Orków i Grontahr być Zły na władcę przez to Grontahr został wygnany z wioski i wtedy już do końca przestał służyć - Przez jego myśli przewiły się obrazy martwych orków i wściekłe demony.
Spojrzał nerwowy na Ralze. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pią 21:56, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Ralza spojrzał na orka, nie kryjąc swego zaskoczenia - jak można przestać służyć Panu? Dla demona było to nie do pomyślenia - ta służba była całym jego życiem.
- Co cię pchnęło do podjęcia takiej decyzji? |
|
|
Grontahr |
Wysłany: Pią 21:54, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Spojrzał na demona.
-Grontahr już nie służy - powiedział cicho Ork. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pią 21:51, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Demon spojrzał gdzieś w górę, w niebo.
- Wiernie mu służyłem - mruknął. - Nadal jestem mu wierny. Ty też służysz Panu, prawda? |
|
|
Grontahr |
Wysłany: Pią 21:48, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
-Nie musisz tłumaczyć Grontahr kim jest Władca - Powiedział Ork już spokojniejszy.Władca otchłani nie jest moim panem i nigdy już nie będzie. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pią 21:45, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
- To zaszczyt - odparł Ralza bez wahania, przestępując ciało, które leżało mu na drodze. - Niepojęty wręcz zaszczyt.
Dłoń demona spoczęła na szabli, którą miał przy boku - dar od Pana, z którym nigdy się nie rozstawał.
- Mój Pan nie ma sobie równych - zauważył. |
|
|
Grontahr |
Wysłany: Pią 21:37, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Gdy Ralza wstał ork cofnął się dwa kroki w tył, przez myśli przewijały się sny i wiara w demony, chciał wbiec w las ale się opamiętał.
-Jak to być najwierniejszym sługą najpotężniejszego władcy? - Spytał z przerażeniem. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pią 21:33, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Ralza uśmiechnął się, widząc przerażenie na twarzy orka - dawno nikt się tak względem niego nie zachowywał.
- Poznałeś - zauważył. - Nie bój się, nie masz czego się obawiać.
Demon wstał, aby ork mógł mu się dokładnie przyjrzeć - czuł dumę, że znowu wzbudza respekt wśród śmiertelnych, nawet, jesli był to tylko jeden ork.
- Czciłeś demony - zauważył. - Nie myślałem, że istnieje taki kult. I że ktokolwiek mnie tu pozna. |
|
|
Grontahr |
Wysłany: Pią 21:28, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
-Arai Nostris Ralza - Powtórzył Ork.
Czy to może być prawa ręka samego władcy otchłani? - Ork popatrzył na Ralze z przerażeniem i odsunął się w tył. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pią 21:25, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
- Arai Nostris Ralza - odparł demon bez zawahania. - Powinienieś znać moje imię.
Demon spojrzał prosto w oczy orka. No dalej, domyśl się, z kim masz do czynienia...
[Dwa wyjścia: albo się domyśli, albo Ralza sam mu powie ] |
|
|
Grontahr |
Wysłany: Pią 21:22, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Ork popatrzył na demona.
-Ludź z kuszą to Sezu,a jakie ty nosisz imię? |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pią 21:08, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Ralza pokręcił głową.
- Zabicie Avorna jest zbyt ryzykowne - zauważył, siadając na trawie.
Demon spojrzał na zastygłe oblicze demona, który leżał u jego stóp. Twarz zastygła w grymasie bólu, chociaż... W tym świetle wygląał, jakby się uśmiechał. Ralza odgarnął z jego twarzy włosy - zapamięta tę twarz - może jeszcze kiedyś ją zobaczy. |
|
|
Grontahr |
Wysłany: Pią 20:54, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
-Grontahr nie chce, ja słyszeć o Avorn on być wspaniały Mag, Grontahr nie chce ginąć - Powiedział stanowczo. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Pią 20:50, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Zynisowi zaczeły puszczać nerwy. Jeszcze troche a sam zrobi sobie trofeo z głowy orka.
- Dostaniesz głowe smoka - powiedział wreszcie - Wystarczy że przyniesiesz nam głowe Avorna. |
|
|
Grontahr |
Wysłany: Pią 20:47, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Popatrzył na człowieka jak na głupiego.Człowiek mówić tak jak Grontahr?
- Grontahr nie chcieć zwykłe trofea. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Pią 20:43, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
- Gronthar dostanie trofea - odparł półdemon - Dużo trofer. |
|
|
Grontahr |
Wysłany: Pią 20:40, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
[xD]
-Grontahr mało potrzebować złoto, Grontahr kochać trofea - Rzekł spokojnie |
|
|
Zynis |
Wysłany: Pią 20:36, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
[ Karol lubić twego ork ^^ ]
- Za głowe każdego elfa dobrze zapłacimy - wtrącił się Zynis |
|
|
Grontahr |
Wysłany: Pią 20:31, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Ork uśmiechnął się lekko patrząc się na odchodzącego człowieka.
Przysiadł na polanie czekając na wyjaśnienia wojny ze strony demona. |
|
|
Sezu |
Wysłany: Pią 20:26, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Widząc, że demon się wyłączyl, a on nie jest potrzebny, chłopak odszedł.
- Zobaczymy się jeszcze, orkowy przyjacelu! - krzykął odchodząc w stronę miasta. - Mam na imię Sezu! - dodał po chwili i zniknal. |
|
|
Grontahr |
Wysłany: Pią 20:26, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Ork popatrzył na człowieka jak na głupiego.
-Grontahr wiele razy widział elfów w czarnych kapturach idących do Akki, oni nie wyglądali przyjaźnie, pytali kilka razy czy ja nie widzieć ludzkich patroli. Ork chciałby znać imiona ludzi -Popatrzył się na Ralze. z którymi rozmawia. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pią 20:17, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Ralza od razu cała swoją uwagę skupił na orku.
- W istocie - odparł. - Ale to długa historia. Wojna nadal będzie trwać, to pewne. Chcesz wiedzieć coś konkretnego? |
|
|
Sezu |
Wysłany: Pią 20:16, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Ork wrócił?
- Elfy bć złe - pwiedział naśladując orka - Ja wiezieć dużo o wojna, moi rodzice w niej zginąc. |
|
|
Sezu |
Wysłany: Pią 20:15, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
- Nienawidzę elfów. Sądzisz, że jestem zdziwiony ciałami prawda? - zapytał - Jestem zabójcą, dla mnie to nic nowego. - zaczął się śmiać.
[xD] |
|
|
Grontahr |
Wysłany: Pią 20:15, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Ork słysząc słowo: "elfy", obrócił głowę i podszedł na polanę.
-Czy wy wiedzieć coś o wojna? - Spytał z wielką ciekawością. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pią 20:11, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Ralzie z początku odebrało mowę, później jednak zaśmiał się głośno. Szlag, to musiało nieźle wyglądać - on stał wśród ciał demonów, umazany krwią, a jakiś kusznik pytał go o mieszkanie.
- Jesteś człowiekiem - zauważył. - Lepiej więc szukaj jakiejś wioski albo miasta na zachodzie - wgłąb puszczy mieszkają elfy, więc nie jest to dla ciebie zbyt bezpieczna okolica. |
|
|
Sezu |
Wysłany: Pią 20:09, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Chłopak wstał i załozył kuszę na plecy.
- Przepraszam, gdzie wynajmę mieszkanie? - zapytał idiotycznie - Jestem tu nowy. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Pią 20:08, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Zynis cofnął się o dwa kroki ale nie schował sztyletu. Nie chciał być bezbrony. Milczał. |
|
|
Grontahr |
Wysłany: Pią 20:06, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Grontahr lekko zerknął na dalszą sytuacje lecz nie interesowali go już ci osobnicy.
[Gabriel to serio fajnie brzmi] |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pią 20:05, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
- Mój marny tyłek? - zaśmiał się Ralza. - Dzięki, serio. Ale naprawdę, odłóż nóż. |
|
|
Grontahr |
Wysłany: Pią 20:03, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
-Grontahr nie chcieć mieć kłopot, mnie - Zdziwił się gdy wymówił to słowo - nie interesować sprawy demon - szepnął.
Nie zwrócił uwagi na człowieka lecz nie chowając toporu powolnym krokiem zdążał w stronę lasu. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Pią 20:02, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
Zynis nie miał zamiaru odłożyć noża który ciągle trzymał przy szyji człowieka.
- Ratuje twój marny tyłek, Ralza, to może troche wdzięczności? |
|
|
Sezu |
Wysłany: Pią 20:02, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
- Dziękuję - powieział i spokojnie usiadł -- Możesz iść, nie chce nic od ciebie.
Chłopak zwrócił wzrok na Orka.
- Czy zostaniesz jeszze moment? Chcę cię cos zapytać. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pią 20:00, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
[Nie pisze się kropki przed myślnikiem - tak na przyszłość ]
Demon stał przez moment oszołomiony, nie wiedząc, co się dookoła dzieje - źle się to potoczyło.
- Nie rozkazuj mu - rzucił chłodno. - A ty, Zynis, odłóż nóż. |
|
|
Sezu |
Wysłany: Pią 19:58, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
[kusza była opuszczona]
- Ależ puszczę cię, nie chcęod twojej osoby niczego. - powiedział odciągając nóż od gardła. - Orku, powiedziałem, że masz odejść. |
|
|