Amerraind RPG
FAQ
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Szukaj
Forum Amerraind RPG Strona Główna
->
Dzielnica Zielarzy
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólnie
----------------
Regulamin
Amerraind
Zapisy
Pomysły
Offtopic
Prace Budowlane
Amerraind - Informacje
----------------
Geografia świata
Rasy i języki
Historia
Wierzenia
Organizacje
Wiedza różnoraka
"Biały Kruk"
Amerraind - Miasto Akkia
----------------
Port
Ulica Handlowa
Świątynia Meridi
Dzielnica Straży Królewskiej
Arena
Dzielnica Mrocznego Bractwa
Dzielnica Magii
Południowe Posiadłości
Brama Wjazdowa
Tereny dookoła Akkii
Amerraind - Valen Argus
----------------
Główna Brama
Pałac Króla
Królewskie Ogrody
Dzielnica Bogaczy
Świątynia Amera
Dzielnica Handlowa
Amerraind - Góry Brearskie
----------------
Wieża Magów
Gniazda Smoków
Amerraind - Puszcza
----------------
Księżycowe Uroczysko
Świątynia Hiricina
Wioska Krwawych Włóczni
Amerraind - Lavrenpsellm
----------------
Pałac Alabastrowy
Dzielnica Łuczników
Dzielnica Magów
Dzielnica Zielarzy
Tereny wokół miasta
Amerrind - Drogi i Trakty
----------------
Z Akkii do Valen Argus
Z Valen Argus do Gór Brearskich
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Laelia
Wysłany: Nie 19:33, 11 Mar 2007
Temat postu:
Laelia weszła do środka i zaczęła się od progu pakować. Nie chciała nic zostawiać, więc każdą najdrobniejszą rzecz wrzucała do przeróżnych, śmiesznych koszyczków i torebek. Gdy dom był już pusty, dziewczyna zdjęła obrazek ze ściany, wcisnęła go sobie pod pachę i wyszła.
Na ganku zagwizdała przez palce. Chwilę później znikąd pojawiła się srokata klacz, niewysoka i pulchniutka. Zwykle Laelia jeździła bez siodła, ale musiała zrobić coś z ekwipunkiem, więc poszła za domek i przyniosła skórzane siodło, które zawiązała sprawnie i przyczepiła bagaże. Uśmiechnęła się do Mućki, poklepała ją po łbie. Chwilę później odjechały w stronę Dzielnicy Magów.
Laelia
Wysłany: Pon 0:09, 05 Mar 2007
Temat postu:
Laelia patrzyła przez chwilę na drzwi, po czym zeskoczyła z parapetu i przerzuciła koszyk przez ramię. Niedługo miało świtać, a niebieskowłosa uwielbiała ten widok. Wyszła z domu, nie zadając sobie trudu, żeby zamknąć drzwi.
Arai Ralza
Wysłany: Sob 21:12, 03 Mar 2007
Temat postu:
- Zwrócę im wolność - odpowiedział powoli. - A potem wrócę do siebie. Jeśli przyjdzie mi ponieść konsekwencje, to się nie boję. Jestem żołnierzem.
Demon wstał i odstawił ledwo upitą herbatęna stolik.
- Muszę iść - mruknął. - Strażnicy mnie pewnie szukają, bo się wymknąłem. Do zobaczenia.
Ralza pocałował Laelię w policzek i wyszedł tylnymi drzwiami.
Laelia
Wysłany: Sob 21:11, 03 Mar 2007
Temat postu:
- Nie chodź tam więcej. Najpierw opracuj dobry plan. Nie rób nic głupiego, dobrze? - spojrzała na niego spod oka (?) - A potem co zamierzasz? Jak już ich uwolnisz? Gdzie pojedziesz?
/zmywam się. buziak./
Arai Ralza
Wysłany: Sob 21:08, 03 Mar 2007
Temat postu:
- Dzięki, że mnie popierasz - odparł Ralza. - Wtedy nikt nie będzie mógł ich mieć po swojej stronie, nikt ich nie wykorzysta. I nikt nie będzie ich tak męczył - wiem, jaki ból towarzyszy ich głodowi i szczerze współczuję. Za kilka dni się wykończą - oszaleją. Zaczną gryźć sie po skrzydłach i łapach, będą rzucać sie na kraty... To będzie jedna wielka jatka.
Głos Ralzy się nieco załamał - wiedział, że musi cos z tym zrobić.
Laelia
Wysłany: Sob 21:06, 03 Mar 2007
Temat postu:
- Pewnie. Każdy elf w stolicy słyszał. Ale nikt nic nie robi, większość woli nie wierzyć. Ja też wolę się nie wychylać. Dobrze mi się tu żyje. Tylko... samotna trochę jestem - westchnęła, pomilczała chwilę i uniosła znów głowę - Ale ja nie o tym. Znam cię trochę. Będziesz próbował ich uwolnić - stwierdziła, odstawiając herbatę - I powinieneś to zrobić...
Arai Ralza
Wysłany: Sob 21:00, 03 Mar 2007
Temat postu:
- Każdy by wolał - odparł demon. - Jednak ja nie będę walczyć. Chyba nie będę. Teraz mam ważniejsze sprawy na głowie. Wiedziałaś, że elfowie chcą wykorzystać moich braci do walki?
Laelia
Wysłany: Sob 20:54, 03 Mar 2007
Temat postu:
- Wolałabym, żeby wogóle nie było - upiła łyk gorącego płynu - Ale ja przynajmniej nie zamierzam brać w niej udziału. Ja nie z takich. Nie będę wymachiwać mieczem ani zabijać - wyraźnie skrzywiła się na samą myśl o zabijaniu - A ty pewnie pójdziesz się bić.
Arai Ralza
Wysłany: Sob 20:52, 03 Mar 2007
Temat postu:
Demon spuścił wzrok.
- Chyba już nikt - odparł trzymajac filiżankę kurczowo w dłoniach. - Wojna musi się toczyć. Miejmy tylko nadzieję, że będzie krótka.
Laelia
Wysłany: Sob 20:49, 03 Mar 2007
Temat postu:
- A kto ma? - zapytała nie tyle filozoficznie, co z wyraźnym zaciekawieniem.
Arai Ralza
Wysłany: Sob 20:47, 03 Mar 2007
Temat postu:
Demon spojrzał na ramię, do które koszula zaczęła się lepić od nadmiaru krwi.
- Później - odparł, upijajac niewielki łyk herbaty. - Wojna.... - westchnął. - Miałem jej zapobiec, ale teraz chyba nie mam już szans...
Laelia
Wysłany: Sob 20:45, 03 Mar 2007
Temat postu:
- Według jakiej miary czasu? Słonecznej? - zapytała w zasadzie dość głupio, bo przecież wszyscy tak liczyli czas - Trzeci rok chyba. Jak się wprowadzałam, to nikt jeszcze nie myślał o wojnie i przyjęli mnie raczej dość ciepło... Trochę się pozmieniało, co?
Przyniosła herbatę w śmiesznych szklankach o namalowanych uśmiechach. Jedną podała Ralzie i przysiadła koło niego na parapecie. Skinęła herbatą w stronę jego ramienia
- Nie wygląda to ładnie. Może chcesz skorzystać z łazienki?
Arai Ralza
Wysłany: Sob 20:40, 03 Mar 2007
Temat postu:
[Jest
]
Demon niepewnie przysiadł na parapecie, zdejmując z siebie płaszcz - koszula lepiła się do poprawawionego ramienia, jednak on to ignorował - teraz już sie nie wykrwawi.
- Od dawna tu mieszkasz? - zapytał Laelii, która była w pokoju obok.
Laelia
Wysłany: Sob 20:38, 03 Mar 2007
Temat postu:
Arai i jego niebieskowłosa przyjaciółka weszli do domku tylnymi drzwiami.
- Usiądź sobie gdzieś. - Wykonała nieokreślony ruch ręką, wskazując mniej więcej na salon. Ten jednak zawalony był różnokolorowymi papierami - A ja zrobię herbaty.
[tak się zastanawiam... czy w tym świecie jest herbata? i kawa? ^^]
Laelia
Wysłany: Sob 21:06, 24 Lut 2007
Temat postu:
Laelia, tchnięta nagłym przeczuciem, postanowiła przejść się do Dzielnicy Magów. Zarzuciła płaszcz na ramiona, błękitne włosy zaplotła w warkoczyki i przewiązała zielonymi i żółtymi wstążkami. Wyszła z domu, pogwizdując cicho.
Laelia
Wysłany: Sob 19:04, 24 Lut 2007
Temat postu: Dom Laelii
Laelia była dziwna. Nie była Zielarką, ale mieszkała między nimi.
Domek był niewielki, miał bielone ściany, drewniane okiennice z wyciętymi serduszkami, a na parapetach stały kwiatki w przeróżnych kolorach. Dziewczyna nie miała absolutnie żadnego poczucia estetyki i nie interesowały jej połączenia kolorów. Obok siebie stały kwiaty żółte, czerwone, purpurowe, niebieskie, różowe, białe i pomarańczowe.
Na tarasie przed domem porozstawiane były krzesła, każde inne. Do drewnianych drzwi przybito tabliczkę "Proszę się nie krempować".
Laelia weszła do domu - drzwi nie były zamknięte na klucz, jak to u Leili.
Płaszczyk z różnokolorowymi guzikami zawiesiła na haczyku i udała się do kuchni. Zapaliła kilka zapachowych świeczek, odłożyła na miejsce pleciony koszyczek i usiadła na szafce, majtając nogami.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Elveron phpBB theme/template by
Ulf Frisk
and
Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin