Amerraind RPG

Samael

Nasza kraina musi jakoś wyglądać...
Puszcze, lasy, pustynie, mroźna północ, morza...
No i nazwy. Gdzie co jest...
Nasza Gabriel będzie chciała zrobić mapkę ^^...

Amerraind – wyspa, kraina na której rozgrywa się gra.
Gahr’brim – miasto na terenie północnych gór. Nie sięga tam władza i rządy, dlatego też połowa mieszkańców to wampiry. Reszta to łotrzyki i mordercy którzy przechowują w swoich skromnych chatach znalezione skarby ^^.

Arai Ralza

Dokładnie - ja zrobię mapkę, jak tylko wszystko dopniemy na ostatni guzik Wink

Według mnie ciekawe byłoby spore miasto portowe, a wkoło pola i lasy, może gdzieś jakiś klif jeszcze strzelić. Co o tym sądzisz?

Samael

Miasto zawsze. A jak spore to ma być jakaś dzielnica handlowa. Może jeszcze arena?
A robimy jakieś gildie? Wielkie rody? No i religia?

Arai Ralza

Dzielnica handlowa - zawsze. Może nie arena, ale na przykład rynek albo plac targowy.
Gildie - oczywiście. Wątpię co prawda, aby ktoś ich potrzebował, ale jestem za.
Rody - może być jakiś książę ( Razz

) i kilku bogatych mieszczan. Albo zamiast księcia po prostu jakiś pan na włościach, który by sprawował władzę i połowę pól uprawnych dzierżył Wink

Religia - politeizm. Można zrobić mix różnych religii, bo to często ciekawie wychodzi - troche starożytnego Egiptu, Celtów, może jakieś shinto...

Samael

Arena na pojedynki. Zawsze się przyda miejsce w który można nie łamiąc prawa kogoś zabić ^^.
Gildie - złodziei, magów, wojowników. Coś jeszcze?
Ja wolę coś między celtami i wikingami ^^

Arai Ralza

Ale Celtowie i wikingowie będą, oczywiście! Tylko oprócz tego jeszcze reszta kolorowej menażerii Wink

A o takim zastosowaniu areny nie pomyślałam... Dobre, bierzemy! Nie tylko do pojedynków, ale przyda się też, np. przy jakichś świętach.
Gildie oczywiśćie muszą być kupieckie i rzemieślnicze, jak mogłeś o tym zapomnieć? Wiem, wiem, domyślam się - Pratchett Wink

Samael

Z tymi gildiami to nie przesadzajmy Wink

A robimy prowincje?

Arai Ralza

Ja się pogubiłam: zupełnie darujemu sobie gildie, czy jak? Wybacz, ale nie możemy zrobić takich "pratchettowskich" gildii bez tych normalnych - albo wszystko, albo tylko te drugie.
Prowincja... Hm, jeśli dobrze rozumiem, to Amerraind będzie dość sporą krainą, więc jak najbardziej. Możemy się nawet pokusić o jakieś miasteczka Wink

Samael

Gildie są. Ale kupieckie i rzemieślnicze? Kto by chciał w takiej być? ^^

Arai Ralza

A musi w nich ktoś koniecznie być? Po prostu chodzi o to, aby jakieś pozory zachować, żeby nam jakieś dziwadło nie wyszło.

Samael

Może być jakaś organizacja. Ale od razu mówię że na to nie patrzę...

Arai Ralza

Obiecuję, że jak będzie, to ja się będę tymi gildiami opiekować. Zresztą, zastanawiam się, czy Araiego do Gildii Kupieckiej nie wkręcić, żeby mógł zachowywać pozory...

Samael

xDDD
Można to jakoś lepiej nazwać np. Organizacja handlowa państw środkowoeuropejskich xDD...

Arai Ralza

*zbiera szczękę z podłogi* Pogięło cię?! xD Myślałam, że zrezygnowaliśmy z Europy. No a Gildia Kupiec brzmi fajnie, przynajmniej według mnie ^^

Branwen

A będą jakieś przedmieścia z polami? Zeby moja postać mogła się poemocjonować dojrzałym żytem itepe xD.

Acha, dopiszę to tu żeby oddzielnego tematu nie zakładać, Bard zrób coś z tym napisem na pasku tytułu na stronie głównej, może narazie po prostu go skasuj, bo strasznie razi.

Arai Ralza

Przedmieścia z polami będą, oczywiscie Wink

Swoją drogą, jestem ciekawa, czy będzie się wypuszczać gdzieś dalej, niż 50 mil od miasta ^^

Branwen

A karczma też będzie, prawda? I Henio ^^ ?

Arai Ralza

Karczma... Sądzę, że będzie, ale chyba trochę inna od naszej starej karczmy. W końcu bezsensem byłoby stawianie karczmy kilka mil od tak wielkiego miasta - może gdzieś w obrębie murów, ale bardziej na uboczu... Zobaczy się, w każdym razie jakaś tawerna będzie. I Henio Wink

Samael

Branwen

Dlaczego mówisz w liczbie mnogiej, będzie jakiś gracz zbiorowy, czy co ^^ ?

Samael

Branwen

Samael

A co? Tylko ja będę wychodzić poza miasto?
To że piszę "będziemy robić małe podróże", nie oznacza że będziemy je robić stadami. Można osobno. ^^

Arai Ralza

Stadami, o kwiik xD
Czy dla nazwy miasta też masz jakieś wymogi, jak do nazwy krainy? Wink

Samael

O jakie wymogi chodzi? Żeby było ładnie ^^ Może jedno z tych twoich nazw?

Arai Ralza

Jakie wymogi? A kto wymyślił, że nazwa musi zaczynać się na A, mieć w sobie dużo r i kończyć się na -ind albo -dia, czy jakoś w ten deseń? hm? Wink

O ile pamiętam, to wtedy proponowałam:
- Birmern
- Wizerę
- Akkię,
- Lerię
i Gahr
Jak się podoba, to bierzcie sobie któreś, jak nie, to bawimy się w freestyle Wink

Samael

Akka może być tym naszym miastem.
Leria bardziej tak elficko.
Ja postanowiłem stworzyć coś w rodzaju Gahr’brim - będzie to coś w rodzaju Pratchettowskiego Überwald ^^

Arai Ralza

Mów mi tak jeszcze, Bard. Wink

Ani to Gahr'brim ani ten Uberland mi nic nie mówi Wink

Avadur

Uwaga, mam coś od siebie. Wiem, jestem nieupoważniony, ale... "Thorveling". Nada się toto na nazwę miasta?

Arai Ralza

Mnie się podoba Wink

I kto powiedział, ze jesteś nieupoważniony? To, że ja i bard tu sprawujemy władzę, to nie znaczy, że masz cicho siedzieć Wink

Samael

Jasne. Pisałem że wszystkie nazwy przyjmujemy Wink

. A ty się tak Gabriel nie rządz, bo jeszcze modem nie jesteś...

Arai Ralza

Gdzie ja rządzę? Napisałam, że mnie się podoba i że nie tylko ja i ty wszystko ustalamy, nie, że ja tu rządzę, wypraszam sobie.
To ja sugeruję nazwę Nariana wziąć ^^

Samael

"To, że ja i bard tu sprawujemy władzę," ^^

A ty Narian chcesz być tym miłym nordyckim obywatelem?

Avadur

E.... Że ke? Ale... Weź, powtórz wszystko od początku i skad to wszystko wiedziałeś, ok? Bo że "nordycki" to chyba nie mówiłem, ale akurat w Morku strzeliłem ładnego screena mojej przyszłej postaci, czyli norda w zdroi Legionu ^^

Samael

Tak bardzo chciałeś tej wysepki i barbarzyńców. A ja magiczny jestem Wink

Ja też grałem Nordem ^^

Avadur

Wysepki i barbarzyńców chciałem, bo ja nie uważam ich za dzikich gwałcicieli, a raczej za grupke mieszkańców zachowujących rzdenną kulturę, a rdzennych kultur zawsze bronię. Pomyśl, te małe, spokojne wioseczki, pełne walecznych i upartych wojowników i potężnych druidów ^^

A w Morka gram wszystkim, jeszcze nawet raz nie przeszedłem całej ^^

Arai Ralza

Przepraszam, że się wtrącę, ale jaka w końcu będzie nazwa tego naszego miasta?

Samael

Samael

Avadur

Ja raczej nie bardzo mogę, sorry, ale we łbie mi szumi x/

Samael

Niekoniecznie dzisiaj. Co nieco, potem to się ulepszy.

Arai Ralza

Chyba Akkia, jak już.
Co do zakątków: Nasze miasto będzie położone przy brzegu, jakąś milę dalej sugeruję jakieś klify, zatoczki, może to być, np. otoczenie delty rzeki. Na północy - pasmo gór, kilka można też dać na zachodzie, ale mniejsze. Hm... Nasze miasto będzie po prostu wielkim miastem, czy też stolicą wyspy? Jeśli nie, to może stolicę zrobimy mniej więcej w centrum, a naokoło stepy. Lasy pokrywałyby około 50 % powierzchni wyspy, nie za wiele, bo dostanę cholery przy rysowaniu. Można też dać kilka większych miast i zaznaczyc ważne szlaki handlowe. Aha: i gdzie w końcu będzie to nasze miasto? Sugeruję wschodni brzeg.

Samael

Stolica trochę gryzie. Może po prostu "największe miasto Amerraind" ^^. I będzie tam miał pałace nasz (sprawiedliwy?) władca ^^...

Arai Ralza

Okey, rozumiem, o co chodzi, coś jak u Niemców, tak? Bo tam stolica jest w Berlinie, a rząd gdzieś tam, o ile dobrze pamiętam.
A władca sprawiedliwy! To Arai tu jest najgorszą cholerą Razz

Samael

Nie wiem jak jest u Niemców ^^...
Trzeba ustalić również szkielecik fabuły.

Arai Ralza

Primo, jeszcze zanim fabuła: wszystko dzieje się przed, czy po zdarzeniach z karczmy?

Samael

A my będziemy nawiązywać do karczmy? Myślałem że wszystko od nowa...

Arai Ralza

Czyli wszystko, co robiliśmy na karczmie, to się teraz nie liczy?

Samael

A ma się liczyć? Kiedy pytałem czy robimy coś nowego, nie miałem na myśli starej karczmy.
Zauważyłem że większość z was ma te same postacie co w karczmie. Ja będę miał zupełnie innego Samaela Wink

Arai Ralza

Mój Arai trochę się różni od tego karczmianego, przede wszystkich charakterem.
A wracając do fabuły... Sugeruję, aby na razie zrobić wszystko na żywca, żeby ludzie się pozłazili do miasta, później cos się wymyśli. Tak jak było na karczmie, prawda?