Amerraind RPG

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Doki
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Amerraind RPG Strona Główna -> Port
Autor Wiadomość
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Sob 20:12, 09 Gru 2006    Temat postu:

[Oj słabiutko, słabiutko Karol Razz]

Ralza odzyskał przytomność, kiedy Damon kopnął go w brzuch. Skulił się z jękiem, nie rozumiejąc, co ma na myśli drow, mówiąc o swojej rodzinie. Przecież ja go nawet nie znam... Demon podniósł się na kolana, cały czas trzymajac się za brzuch, po czym podniósł się na nogi i chwiejnym krokiem poszedł w stronę swojego domu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yssel




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skądinąd

PostWysłany: Pią 0:49, 15 Gru 2006    Temat postu:

[Mam rozumieć, że jestem pierwszą osobą, która tu przybyła? Cała reszta już tu mieszkała? Bo nie wiem, jak się dostać do miasta oO]

Do portu wpłynęła majestatycznie stara, bardzo zaniedbana i cuchnąca rybą łajba. Wysiadło z niej kilku zbirów, jedna rodzina (składająca się z podejrzanie wyglądającego, zarośniętego mężczyzny, zalęknionej kobiety w szarym łachmanie i niezliczonej ilości usmarkanej dziatwy), kilku rybaków i jedna samotna dziewczyna. Wszyscy udali się w stronę miasta, niknąc w mroku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Araven
Wszetecznica



Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a ***** cię to obchodzi?

PostWysłany: Pią 13:32, 15 Gru 2006    Temat postu:

[ no to będę drugą wpływającą, chciałam bramą ale skoro to wyspa xD]

Z mgły wyłoniła się stara i wyglądająca na ledwo trzymającą się na powierzchni łódź, by następnie zatrzymać się i zacumować. Po chwili na brzegu stanęła kompletnie przemoczona ruda dziewczyna z koniem. Zaklęła cicho czując, że zamarza i rzuciła rybakowi sakiewkę z pieniędzmi.
- Zabić was powinni za taką lichwę. Sama szybciej bym dopłynęła, a i majątku na was nie straciła...
- A koń? - starzec odsłonił w uśmiechu zepsute zęby trąc jednocześnie kaprawe oczy.
- Stul pysk! - warknęła otrzepując mokre włosy, złapała konia za uprząż i skierowała się w stronę miasta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nereid




Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z wiecznego śniegu...

PostWysłany: Sob 23:01, 16 Gru 2006    Temat postu:

Nereid weszła do portu i od razu skierowała się do wielkiego żaglowca, po czym podeszła powoli do jednego z czarnoskórych marynarzy.
- Pochodzisz z południa?
- Taa...
- A przypływałeś tym statkiem?
- Taa...
- Jak widzę chyba wracacie tam?
- Taa... Gówniaro wynoś się stąd albo spotka cię cos niemiłego. Zasrany smarkacz - ryknął zachrypniętym od alkoholu głosem marynarz, po czym splunął na ziemie.
Nereid nie trzeba było powtarzać. Szybko czmychnęła pomiędzy skrzynie załadowywane na statek. "Idiota. Ale i tak dowiedziałam sie czego chciałam." pomyślała siadając po turecku na ziemi. Wpadła na pomysł aby dostać sie na statek pod zaklęciem niewidzialności, więc musiała się porządnie skoncentrować. jednakże tego zaklęcia nie opanowała zbyt dobrze. Po kolejnej nieudanej próbie zrezygnowała, gdyż była strasznie przemęczona."I co ja mam teraz zrobić. Zużyłam prawie całą energię" pomyślała oddychając głęboko. Postanowiła chwycić sie ostatniej deski ratunku i spróbowała rzucić na siebie zaklęcie kameleona, które było bardzo prymitywnym czarem. Udało się jej i po chwili przemykała między skrzyniami by dostać sie na statek. Szybko znalazła sobie kryjówkę na najniższym pokładzie, gdzie była przechowywana żywność i ukryła sie w kącie za skrzyniami. "No, tu mogę spędzić całą podróż" pomyślała ścieląc sobie posłanie z koców i kładąc obok swoje rzeczy. "Mam tu jedzenie i picie, a jakby co mogę wyjść na pokład w nocy pod zaklęciem."

Po kilku godzinach statek wyruszył z portu znikając powoli za horyzontem, kierując sie na południe.

[mam nadzieję, że nikt sie nie obrazi, ale postanowiłam sie jej pozbyć. Mam nadzieję, że straszny wilk... tfu, chciałam powiedzieć admin, nie obrazi sie o tą południową krainę Wink]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena_Reannon




Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:28, 29 Gru 2006    Temat postu:

- Sprawa zalatwiona, czekaj tutaj. - burknal kapitan pod nosem,mijajac "towar" i w myslach juz chelpiac sie blaskiem monet.
Westchnela, krzyzujac rece na klatce piersiowej.Zmruzyla zmeczone oczy doszukujac sie wokol jakiejs ostatniej deski ratunku.
- Poznasz swojego szefa bez problemu. - wychrypial kapitan zataczajac sie po jednej ze sciezek prowadzacych do zacumowanego statku.
-Niech Cie szlag...- warknela,wodzac wzrokiem przy okazji po twarzy osilka,ktorego jej byly kapitan zostawil w celu przypilnowania zawartej wymiany.

Chwile pozniej,wraz z jeszcze jedna mloda dzewczyna prowadzona byla niczym na przedszkolnym spacerku za reke,ktora silnie sciskal ow mezczyzna, zwany przez wiekszosc swoich pracownic "ojcem".

Byla zmeczona podroza, poslusznie wiec dala sie prowadzic,knujac juz w glowie odpowiedni plan.Zmeczenie jednak wyraznie wygrywalo ze swiatloscia jej umyslu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richard




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:21, 24 Lut 2007    Temat postu:

Richard po pól godzinych poszukiwaniach znalazł statek odpływający na kontynent. Zapłacił za statek. Po kilku godzinach patrzył po raz ostatni na Amerraind.


[THE END

Nie powiem że Happy End, bo wcale taki nie jest ]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sezu




Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:22, 09 Mar 2007    Temat postu:

Statek z kontynentu przybił do doków. Fioletowowłosy chłopak szedł pod prąd wielkich tłumów opuszczających Amerraind.

- Zaczęło się... - szepnął i opuścił statek.

Po chwili zastanowienia chłopiec ruszył w stronę Akkii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Amerraind RPG Strona Główna -> Port Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin