Amerraind RPG

Samael

A więc w naszej krainie potrzebne są państwa.

Na pewno znajdziemy jedno większe królestwo, albo nawet cesarstwo którego wpływy docierają do innych królestw. To byłoby królestwo ludzi.
Można by zrobić też drugie państwo dla ludzi. Jakieś mniejsze Wink

Elfy jeżeli będą wygnane to państwa nie potrzebują, albo raczej mieć nie powinny. Miasta jak najbardziej Wink

Można też zrobić coś dla krasnali i jakiś innych ras. Żeby nie było dwa państwa Wink

Można to też zrobić inaczej. Podział na ziemię spotykany bardzo często w różnorakich krainach fantasy. Np. w Śródziemiu.
Wiecie o co chodzi? Nie potrafię tego jakoś wyjaśnić, łeee ^^...

Może inne pomysły.
I potrzeba nazwy dla naszych państw Wink

Arai Ralza

Okey, żeby nie było, że się, kurcze, nie udzielam Wink

Byłabym za takim "niepisanym podziałem",mniej więcej jak w LOTR - tam nikt jasno granic nie wytyczył, tak mnie się przynajmiej wydaje. Po prostu ustalano, że pi razy oko tu się zaczyna jeden kraj, a kończy drugi. Wink

Zresztą, chyba w większości RPG jest taki "niepisany podział", bo nie pamiętam, by w Faerunie, na przykład, były jakieś sztywne granice.

Samael

Właśnie o to mi chodziło Wink

. Państwo jakby było tylko w stolicy i miastach. Ziemie są podzielone, ale nikt na to nie patrzy.

Wszystkim to pasuje?

Arai Ralza

To jest najlogiczniejsze - trudno jest wydzielić ścisłe granicze w chwili, kiedy nie ma się odpowiedniego sprzętu. A my nie mamy, prawda? Wink

Samael

Tzn. o który sprzęt chodzi xD?
Też tak myślę bo narazie mielibyśmy najwyżej jedno, może dwa państwa ludzi.

Arai Ralza

Bynajmniej nie chodzi o to, że nie mam rysików do ołówka Wink

Samael

Aha. No dobra, nie mamy sprzętu xD.