Amerraind RPG

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Plac Egzekucji
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Amerraind RPG Strona Główna -> Ulica Handlowa
Autor Wiadomość
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:45, 16 Paź 2006    Temat postu: Plac Egzekucji

Plac gdzie złodzieje i mordercy skazywani są na śmierć w cierpieniach. W centrum znajduje się stary duży dąb z którego zwisają skazani. Jest też parę innych słupów oraz platforma gdzie kaci ścinają głowy. Nie jest to zbyt popularne miejsce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:25, 11 Lis 2006    Temat postu:

Drow szedł pustymi ulicami miasta, śpiewając stare pieśni. Nawet jak ktoś go zobaczył bał się go zaczepić. W jednej ręce trzymał prawie już pustą butelkę, a drugą masował czoło, gdy dotarł do placu Egzekucji jak zwykle pustego. Stanął na jego środku i krzyknął.- Precz z królem! Niech żyje stare królestwo! – musiał znaleź jakiś sposób na odreagowanie, a ten na razie zdawał mu się najlepszy. Właśnie w tym momęcie na plac weszło trzech strażników, pokazali sobie go placem i zaśmiali się pogardliwie. Podeszli bliżej. To był ich błąd.
- No i co Drowie ? – zapytał jeden z nich otaczając go - Obraża się naszego króla, myślę że damy ci nauczkę – rzucił się na niego. Damon zareagował instynktownie, z jego rękawa wysunęło się ostrze. Butelka uderzyła o ziemie. Ostrze łukiem potoczyło się do gardła przeciwnika. Który padł martwy, obficie krwawiąc z rany na gardle. W tym samym momęcie dwóch kolejnych się na niego rzuciło. Cofnął się o krok i podciął jednego z nich , a sztylet który wyciągnął wbił mu w serce kiedy upadał. Trzeci zatrzymał się w pół kroku i rzucił się do ucieczki. Ale teraz nie było ratunku, Drow wpadł w szał. Zabijał dla samej przyjemności, zabijania. Pobiegł za nim, a gdy go dopadł dźgał go w plecy, przez kilka minut. Czerpiąc z tego satysfakcje. Był śmiercią. Przeznaczeniem tych którzy zastąpili mu drogę. Gdy się opanował wstał i przeszedł kilka ulic. Gdzie stracił przytomności, w jednej z mrocznych uliczek miasta, z zakrwawionym sztyletem trzymanym w ręce. Jego ostatnią myślą było wspomnienie pięknej Elfki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avadur




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a z nikąd

PostWysłany: Sob 15:01, 11 Lis 2006    Temat postu:

Do leżącego Drowa podbiegł kapitan, w towarzystwie kilku strażników i tłumu gapiów. Wartownicy natychmiast zaczęli okładać leżącego kopniakami.
- Dość! - krzyknął kapitan, łapiąc jednego ze strażników za ramię i niemalże odrzucając go dwa metry w tył. - Wynocha!
- To plugawy drow! - zawołał tamten. - Zabił trzech z naszych!
- Dość, powiedziałem! - ryknął Avadur. - Chcesz zawisnąć razem z nim?! Ja tu rozkazuję! Dość!
Strażnicy wreszcie się uspokoili. Wyglądali jakby dostali furii, ale odstąpili od elfa.
- Ty! - kapitan wskazał na jednego z rekrutów. - Pomożesz mi oddtransportować do celi... Reszta uprzątnąc naszych, do Tygermallina z nimi.
Avadur z rekrutem podszedł do Dorwa; kapitan wziął go za ręcę, rekrut za nogi.
- I przesłuchać mi świadków, chcę mieć raport dziś wieczorem!
Po chwili ruszył wraz z rektutem w stronę strażnicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avadur




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a z nikąd

PostWysłany: Pon 16:22, 13 Lis 2006    Temat postu:

Avadur przyszedł na plac, ściskając świstek pergaminu w ręce. Przywołał do siebie jakiegoś strażnika, któremu przekazał papier, następnie tamten przybił go do drewnianego słupa niedaleko podwyższenia, na którym zwykle odbywały się okazjonalne egzekucje.

Obywatele!

Dziś w południe na Placu Egzekucyjnym odbędzie się kaźń drowa imieniem Kathasis, decyzją Wielkiego Trybunału Amerraind skazanego na śmierć, za świadome i popełnione z premedytacją zabójstwo dwóch ludzi i elfa, służących w Straży Królewskiej. Wyrok odbędzie się przez ścięcie.

Podpisano, Sędzia Przewodniczący Wielkiego Trybunału i kapitan Straży, Waleriusz Oktawian Avadur.


Kapitan podrapał się po głowie, odczytując treść obwieszczenia. Po chwili odmaszerował ku sobie tylko znanemu celowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:31, 13 Lis 2006    Temat postu:

Samael stanął w odpowiedniej odległości, od kartki, sprawiając osobę nie interesującą się wyrokim.
Kiedy skończył po kryjomu czytać, przemyślał to. Nie znał żadnego Kathasisa, ktokolwiek to był raczej nie należał do jego znajomych i gildii. Kiedyś słyszał to imię...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Śro 23:18, 15 Lis 2006    Temat postu:

Ralza, zmierzając do tutejszego urzędu, nadłożył nieco drogi, aby zajść na plac egzekucji. Szybko zauważył tłumek ludzi, zgromadzonych wokół drewnianego słupa. Również podszedł, aby zobaczyć, co wywowało takie poruszenie. Zauważył ogłoszenie, jednak nie umiał przeczytać jego treści. Powoli zaczął się przepychać bliżej, aż jego oczy były w stanie rozróżnić litery. Informacja bardzo go zaskoczyła - nie wiedział nic o tym incydencie.
Kiedy demon wycofał się z tłumu, zauważył przechodzącego opodal Samaela. Podszedł do niego.
- Witaj - mruknął, uśmiechając się przyjaźnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:31, 16 Lis 2006    Temat postu:

- Też witam - rzekł krótko - Coś się stało? W czym mogę pomóc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Czw 19:06, 16 Lis 2006    Temat postu:

- W niczym - zapewnił Ralza. - Wiedziałeś o tym morderstwie?
Demon gestem głowy wskazał słup, na którym wisiało ogłoszenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:06, 16 Lis 2006    Temat postu:

- Hm... W sumie nie wiem po co ten rozgłos. Wyrok, jak każdy inny - rzek spokojnie - No chyba że Akkia to takie bezpieczne miejsce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pią 16:49, 17 Lis 2006    Temat postu:

Ralza wzruszył ramionami.
- Chyba nie bardziej od innych, jednak sześć morderstw w ciągu dwóch nocy to dość niepokojąca sprawa. Jeszcze na strażnikach królewskich, ktoto widział - prychnął demon, bardzo irytowało go takie traktowanie władzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avadur




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a z nikąd

PostWysłany: Pią 19:07, 17 Lis 2006    Temat postu:

[Arai jest praworządny-zły ^^ Gabryś mi znów humor poprawia. Dobra, zaczynam tę egzekucję, ale poczekam aż się zejdą wszyscy którzy zechcą przyjść]

W tym momencie na tarasie Gmachu Sprawiedliwości, w którym odbywały się sądy rozbrzmiały trąby. Wszyscy spojrzęli tam, kiedy brzmiał ich dźwięk. Potem na taras wystąpił herold, rozwijają pergamin, a jednocześnie otworzyły się wrota budynku. Tłum w tamtym miejscu rozstąpił się, tworząc wąski kanał od wrót do podwyższenia. Od dawna już skazani nie wyjeżdżali z gmachu na wózkach, ale Avadur zażyczył sobie, by tym razem tak było.
Tak też się stało. Na niedużym wózku ciągnionym przez konia wjechał na plac białowłosy drow, ze związanymi z tyłu rekoma. Ledwo stał na nogach, patrzył w tłum mętnym wzrokiem i już śmierdział jak trup, może ze strachu, podczas gdy herold czytał:
- Niniejszym ogłaszam, że drow imieniem Kathasis, winny śmierci dwóch ludzi i elfa służących w Królewskiej Straży został skazany na śmierć przez Wielki Trybunał Amerraind i zostanie ścięty. Niech bogowie zlitują się nad jego duszą.
W tym momencie na tarasie pojawili się Sędzia Przewodniczący Trybunału i kapitan Avadur, uważnie obserwujący więźnia. Nie uśmiechał się, a nawet przeciwnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:02, 17 Lis 2006    Temat postu:

Isilra dotarła na Plac Egzekucyjny i stanęła na końcu tłumu, który zebrał się wokół miejsca gdzie miała odbyć się egzekucja. Dziewczyna mruknęła coś i stanęła na palcach chcąc cokolwiek zobaczyć, albo usłyszeć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avadur




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a z nikąd

PostWysłany: Pią 22:15, 17 Lis 2006    Temat postu:

W końcu skazaniec dojechał do podwyższenia, ale ani myślał zjeśc z wozu. W końcu ręka strażnika złapała go za ubranie i ściągnęła na ziemie, gdzie bezwładne potykający się elf został przytrzymany na nogach i wprowadzony przez dwóch strażników na podwyższenie. Stali tam już kat z ogromnym mieczem, opierający się o jelce i odziany w czarną szatę z kapturem kapłan, który wyszeptał słowa modlitwy nad drowem. Nie obeszło go to specjalnie, nadal wpatrywał się tępo w tłum.

[Dejuś, pisz cuś. Mdlej. Krzycz. Myśl, nie wiem.]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Avadur dnia Pią 22:20, 17 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pią 22:20, 17 Lis 2006    Temat postu:

Ralza z niepokojem patrzył na to wszystko - w skazańcu rozpoznał przyjaciela Isi. Gdyby wczesniej wiedział, pewnie by cos zrobił. Teraz pozostało mu tylko patrzeć i czekać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:29, 17 Lis 2006    Temat postu:

[Mam MYŚLEĆ? Czy Ty mnie nie przeceniasz? xD]

Is starała się dojrzeć coś, ale skutecznie przesłaniał jej widok rosły mężczyzna, który nawet nie myślał, aby się ruszyć. Ze wszystkich stron na plac napływali ludzie, coraz bardziej uniemożliwiając poruszanie się w tłumie. Dziewczyna zaklęła pod nosem i zaczęła przepychać się w miejsce, skąd jak miała nadzieje, będzie coś widać. Kiedy przepchnęła się między plotkującymi kobietami dostrzegła Araia. Zaczęła iść w stronę demona starając się przedostać się między ludźmi.
- Arai! - krzyknęła, aby zwrócić na siebie uwagę mężczyzny. - Co tu się dzieje?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pią 22:31, 17 Lis 2006    Temat postu:

Demon wyciągnął rękę do elfki i pomógł jej przedrzeć się przez tłum, zasłonił jej jednak widok własnym ciałem, aby nie zrobila czegoś głupiego.
- Egzekucja - wyjaśnił krótko. - Za morderstwo. Proszę, nie patrz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:37, 17 Lis 2006    Temat postu:

Is spojrzała na Ralzę zaskoczona i stanęła na palcach chcąc zobaczyć, co się dzieje.
- Nie mów, nie ruszają mnie takie rzeczy, dlaczego mam nie patrzeć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pią 22:38, 17 Lis 2006    Temat postu:

- Nie patrz - powtórzył, nie starajac się niczego wyjaśniać - poźniej wszystko jej powie.

[Isi może się na jego ramieniu wesprzeć i zobaczy... ^^]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avadur




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a z nikąd

PostWysłany: Pią 22:40, 17 Lis 2006    Temat postu:

Drow został zmuszony do uklękniecia, potem siłą oparto jego głowę na drewnianym klocku. Strażnicy zabezpieczyli go sznurami, wiążąc za kark do pniaka, ale nie szarpał się, wystarczyło go tylko przymusić do przyjęcia odpowiedniej pozycji.
Kat - ogromny mężczyzna z zakrytą twarzą już wznosił w górę oszałamiających rozmiarów miecz o szerokiej klindze. Wznosił się on płynnie coraz wyżej i wyżej, a kiedy wydawało się, że uniesie się on pod samo popołudniowe słońce - nagle opadł z szybkością błyskawicy. Tłum jęknął, ale nie na tyle głośno, by zagłuszyć obrzydliwy dźwięk płatanego ciała. Krew chlusnęła z szyi pozbawionej głowy, która potoczyła się po podwyższeniu i poleciała gdzieś w tłum. O dziwo, spragniona wrażeń tłuszcza pierzchła przed nią jak dłonie wampira przed promianiami słońca. Do trzęsącego się w konwulsjach ciała podszedł kapłan, wykonał jakiś krótki gest, a truchło znieruchomiało zupełnie.
Ale Avadur już na to nie patrzył. Wydał rozkaz, żeby strażnicy posprzątali, a sam odszedł, nie żegnając nawet sędziego. Wiedział, że przebrany za kapłana Tygermallin dopilnuje wszystkiego.

[Niech się pod Was potoczy to zobaczy ^^
I sorry, że tak Was gonię, ale chciałem juz iść. Jestem zmęczony.]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Avadur dnia Pią 22:45, 17 Lis 2006, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:40, 17 Lis 2006    Temat postu:

- Dlaczeeego? - mruknęła dziewczyna. Kiedy nie udało jej się niczego zobaczyć podskoczyła starając się odsunąć Araia. - Kogo skazali i co oni mu takiego robią, że nie pozwalasz mi tego zobaczyć?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pią 22:49, 17 Lis 2006    Temat postu:

[Dobry ten kat, jak za pierwszym razem łeb odciął Wink]

Ralza najpierw usłyszał chrzęst przecinanych kręków, a później na własnym karku poczuł ciepłe krople krwi. Wzdrygnął się z obrzydzenia, jednak nie obrócił głowy, odruchowo jednak sięgnął za siebie i starł ze skóry spływajacą kroplę.
- Isi, nie patrz, chodźmy stąd lepiej. Nie powinnaś tego widzieć.
W głosie Raiego pobrzmiewała nietypowa dla niego troska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:58, 17 Lis 2006    Temat postu:

Dziewczyna nie mogła zrozumieć dlaczego Ralza nie chce, aby zobaczyła kogo ścięli. Pomimo próśb mężczyzny dalej starała się coś zza niego dojrzeć. Nie słyszała i nierozumiała troski w jego głosie, ani tonu prośby. W końcu udało jej się spojrzeć ponad ramieniem Araia. Kiedy dostrzegła kolor skóry skazańca i głowę toczącą się po schodkach, przed którą tłum cofał się i uciekał cały świat dla niej zatrzymał się na chwilę. Z ramienia dziewczyny snunęła się ciężka torba, a kiedy uderzyła o ziemię flakoniki w środku potłukły się z charakterystycznym dźwiękiem. Nic nie rozumiała, a fakt, że głowa mężczyzny, z którym całowała się jeszcze dzisiejszego popołudnia, spokojnie leży sobie na ziemi jakoś nie mógł do niej dtrzeć. Is jedynie stała w szoku i z przerażeniem pomieszanym z niedowierzaniem patrzyła się na zakrytą białymi, pokrwawionymi włosami twarz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pią 23:08, 17 Lis 2006    Temat postu:

Ralza nie zdołał powstrzymać elfki - zobaczyła głowę skazańca. Demon szybko podniósł jej torbę i przytulił ja do siebie tak, aby nie patrzyła.
- Odejdźmy stąd - poprosił, prowadząc ją w jedną z bocznych uliczek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:14, 17 Lis 2006    Temat postu:

Is bez protestów dała się odciągnąć demonowi od placu egzekucyjnego i kiedy szok zaczął powoli mijać rozpłakała się i przytuliła do Araia.
- T-to niemożliwe! - krzyknęła odwracajac głowę w stronę, z której odeszli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Sob 12:02, 18 Lis 2006    Temat postu:

Demon w opiekuńczy sposób objął Isi, pozwalając się jej wypłakać nan swoim ramieniu. Było mu jej strasznie żal.
- Spokojnie, Isi - szepnął. - On zabił trzy osoby. Proszę, nie płacz, sam był sobie winien.

[No to ją pocieszył, idiota xD]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:14, 18 Lis 2006    Temat postu:

Samael za bardzo się nie skupiał na ostatnich wydarzeniach, ale większość słyszał.
Często jego myśli lubiły odchodzić gdzie indziej, to jednak jego mózg przyjmował wszystkie informacje z zewnątrz.
- Trzy osoby? - zapytał - Wygląda jakby zabił więcej...

[Ja bard’ziej umiem pocieszać ^^]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Sob 14:43, 18 Lis 2006    Temat postu:

[Masz rację xD]

Demon spojrzał morderczym wzrokiem na Samaela. Ten to potrafi pocieszyć, niech go tak szlag...
- Spokojnie, Isi - powtórzył. - To był jeden cios, on nie cierpiał, nie poczuł nic, uwierz mi na słowo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:53, 18 Lis 2006    Temat postu:

Isilra spojrzała najpierw na Araia, a potem na nieznanego jej mężczyznę i chyba tylko cudem nie wybuchnęła głośniejszym płaczem.
- T-to nie możliwe! - wychlipała. - On nikogo nie zabił, co za okropne miasto - odparła i rozpłakała się ponownie. - Nic nie poczuł?! Tak, na pewno dali mu środki znieczulające! - warknęła wciąż płacząc i wyrwała się z objęcia Ralzy.

[Minęliście się z powołaniem xP]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Sob 18:30, 18 Lis 2006    Temat postu:

[Ralza nie jest z tych, co potrafią współczuć Wink]

- Isi - zaczął spokojnie demon. - To była najłagodniejsza kara, jaką mógł wybrać kapitan Avadur. Nie twierdzę, że zarzuty były prawdziwe, ale jeśli były, to wierz mi, że Damon miał szczęście.

[EDIT:
Szatan! 666 post! xD]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avadur




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a z nikąd

PostWysłany: Sob 18:40, 18 Lis 2006    Temat postu:

- Kapitan Avadur nie wybrał kary. - Głos kapitana wskazywał na niezbyt dobry humor. - Trybunał sądzi, kapitan Avadur musi tylko podpisywać obwieszczenia, aby były prawomocne.
Avadur kroczył co prawda w zupełnie innym kierunku, ale zdecydował się zwolnić, a następnie zatrzymać się na chwilę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:11, 19 Lis 2006    Temat postu:

- Jakie szczęście, o czym ty w ogóle mówisz?! To, że odcięli mu głowę?! - Półelfka podniosła głos i przestała na chwilę płakać. - To przez ciebie on nie żyje? - zwróciła się do Avadura patrząc na niego z nienawiścią, już wcześniej nie lubiła tego mężczyzny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Nie 0:30, 19 Lis 2006    Temat postu:

Ralza miał już serdecznie dość tej całej sytuacji - nienawidził wprost pocieszać kogokolwiek, dla Isi chciał zrobić wyjątek, bo było mu jej naprawdę żal, a teraz tylko wchodzi coraz głębiej w to całe bagno. Miał ochotę nawrzeszczeć na wszystkich i odejść. Powstrzymał się jednak, nie wypadało po prostu. Westchnął i potarł palcami czoło, aby zebrać myśli.
- Kapitanie, dla mnie to nie ma wielkiego znaczenia - zauważył Ralza. - Nie mam o nic pretensji, więc to chyba nieistotne, czy powołam się na pana, czy na Trybunał, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:38, 19 Lis 2006    Temat postu:

Is uspokoiła się trochę, kiedy Avadur nie odpowiadał, a Ralza mówił do niego spokojnym i normalnym tonem. Miała ochotę rozpłynąć się w powietrzu.
- Po co ja stawałam pod tym domkiem - jęknęła spuszczając wzrok i wpatrujac się w falujący na wietrze dół cienkiej sukienki. Jedyne, co udało jej się stwierdzić to fakt, że przy stanowczo za wielu osobach robi histerię i że Ralza wciąż ma jej torbę. - Przepraszam - chlipnęła w stronę mężczyzn, odwróciła się i odeszła, by po kilku krokach zacząć biec w ciemne uliczki.

[łoh Razz]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avadur




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a z nikąd

PostWysłany: Nie 10:55, 19 Lis 2006    Temat postu:

Avadur patrzył przez chwilę na to wszystko. Nie miał ani siły, ani ochoty wyjaśniac elfce że jej drow "zginął" z własnej winy. Zamiast tego zwrócił sie do de Morgana uprzejmyj, już spokojnym tonem:
- Proszę wybaczyć, ale dla mnie ma to wielkie znaczenie.
Po czym odwrócił się i odszedł w stronę przeciwną do tej, w którą oddaliła się dziewczyna. Przedtem jednak skinął na dwóch strażników, którzy niepostrzeżenie oddalili się za nią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:56, 19 Lis 2006    Temat postu:

- Szybko poszło - rzekł spokojnie z uśmiechem na ustach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Nie 15:56, 19 Lis 2006    Temat postu:

Ralza zaklął pod nosem w bardzo szpetny sposób. Szlag, mogłem się nie wtrącać...
- Co masz na myśli? - zapytał, spoglądając na Samaela.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:10, 19 Lis 2006    Temat postu:

- Raczej nie ją i jej problemy - powiedział - Jakoś dziwnie wyglądał ten facet.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Nie 16:13, 19 Lis 2006    Temat postu:

Ralza odruchowo spojrzał w stronę podwyższenia i pogładził ręką włosy z tyłu głowy. Szlag by to, mam na plecach krew Damona...
- Nie zauważyłem w nim nic dziwnego - mruknął. - Wyglądał jak każdy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:19, 19 Lis 2006    Temat postu:

- Trudno nazwać drowa bladym - rzekł ze śmiechem - Poza tym, szybko poszło - powtórzył - To był jego szczęśliwy dzień. Często obserwowałem cięcie, gdy topór lub miecz był tępy. Trochę zajmowało katowi ucięcie głowy. Raz całą godzinę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Nie 18:50, 19 Lis 2006    Temat postu:

Albo on jest katem, albo psychopatą - rozmowa o egzekucji sprawia mu większą przyjemnosć, niż mi.
- Według mnie to zwykła głupota - kat powinien dbać o swoje narzędzia - użwanie tępego miecza jest zwyczajnym przejawem sadyzmu. Nieuzasadnionego sadyzmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:41, 20 Lis 2006    Temat postu:

- Kat to nie byle chłop z pierwszej lepszej wioski - rzekł - Od człowieka który tnie łeb każdemu złoczyńcy, nie można spodziewać się miłości i miłosierdzia. To zawód który cię zmienia... Poza tym głupotą było tego drowa że zaatakował tych strażników - dodał - Nie wykazał się inteligencją i nie wiem co spowodowało u niego chęć morderstwa wśród wielu świadków. Sam sobie zawinił, mógł to chociaż zrobić dyskretnie, a tak... pfff...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 20:58, 20 Lis 2006    Temat postu:

Ralza przez moment zastanawiał się nad słowami Samaela.
- Masz rację - sam sobie zawinił, powinna być kara. Cały czas starałem się wybielić go w swoich oczach, ze względu na Isi.
Demon ponownie spojrzał w stronę podwyższenia, gdzie uprzątano ciało skazańca, po czym obrócił wzrok na Samaela.
- Idę się napić - mruknął. - Idziesz też?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:18, 20 Lis 2006    Temat postu:

- Lubię patrzeć na świat trzeźwo, obserwować błędy i głupotę innych - dodał - Choć często zastanawiam się jaki jest sens w tym co SAM robię, jaka modrość i trzeźwość. Poza tym już tego drowa nie spotkamy i nie ma o czym rozmawiać. Straż będzie dzisiaj pić za dobrą robotę...

[edit.]
- Zgoda. Gdzie? - powiedział kiedy usłyszał odpowiedz Araia - Prowadz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Samael dnia Pon 21:31, 20 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 21:32, 20 Lis 2006    Temat postu:

- Do Czerwonego Powoju - odparł Ralza, idąc we wskazanym kierunku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:35, 20 Lis 2006    Temat postu:

- Dobrze więc - ruszył za Araiem lekkim krokiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 20:03, 26 Mar 2007    Temat postu:

Strażnicy wyprowadzili Ataru na plac egzekycji. Kat już czekał, wstał, kiedy skazanego wprowadzono na podest.
- Opaskę? - zapytał, uśmiechając się kpiąco.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ataru Sho




Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 20:03, 26 Mar 2007    Temat postu:

- Nie dziękuję - powiedział chłopak. - Jeszcze pożyję, i to sporo czasu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 20:08, 26 Mar 2007    Temat postu:

Kat schował opaskę do kieszeni - nie będzie nalegał, jemu to bez różnicy.
- Ile? - zapytał strażnika.
- Traxa kazał sto ciosów - odparł strażnik.
Kat zastanowił się przez moment, po czym popatrzył na elfa.
- Zobaczymy, ile wytrzyma. Zdejmuj koszulę i wystawiaj plecy, mały - będzie krwawo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ataru Sho




Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 20:11, 26 Mar 2007    Temat postu:

Chłopak przypomniał sobie formułkę zaklęcia leczącego rany, ale narazie nie było mu potrzebne. Zdjął płaszcz/płachtę(Nic pod tym O.o!) .
- Dawaj! - mruknął.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 20:23, 26 Mar 2007    Temat postu:

- Nie próbuj sztuczek, bo wtedy przewiduję "czynny opór", zrozumiano? - zapytał kat.
Ręka oprawcy powędrowała w górę, po czym opadła na plecy elfa. Ciosy spadały regularnie, co chwilę - facet miał krzepę, mógł bić bez końca. W końcu z ran trysnęła krew.

[Twój ruch?]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Amerraind RPG Strona Główna -> Ulica Handlowa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin