Amerraind RPG

Dniało już, kiedy Avadur dotarł do bramy, a potem do swojej kwatery. Chciał przespać się kilka godzin.
Jeśłi jutro nie znajdę nigdzie tego Lehela, ruszę do świątynii Hiricine'a i tam go poszukam... M ...

Czyli, że jak Avadura wyślę teraz, to dojedzie za 2-3 tygodnie?

Nie wie ktoś ile zajmie droga z Valen Argus do świątyni Hiricine'a?

Też prawda, pasuje Wink

Avadur skłonił głowę, żegnając dowódcę Smoków. Został sam, rozmyślając.
Diabla sprawa, pomyślał, patrząc na okryte kirem ciało króla. Okropna. Natychmiast trzeba ją wyjaśnić i postarać się, żeby rada ...

Karol, wręcz przeciwnie. Avadur, w jakiś tajemniczy nawet dla mnie sposób, szanuje Richarda, ale jako dowódcę i wojownika. Napisałeśc, że Richard jest porywczy, a porywczości ukryć sie raczej nie da. ...

Raczej wysieknąć, jeśli o ciebie chodzi...
- Nie omieszkam...

- No, jesczze nie wiem - mruknął Avadur, rozglądając się, jakby spodziewał się tego druida gdzieś w okolicy. - Ale postaram się go znaleźć. Jest mi niezbędny w tej chwili.

Możę to przez ten szok i w ogóle? I co to za nowa taktyka?

Avadur pokiwał głową w zamyśleniu.
- Trzeba by się jeszcze dorwać do tego Lehela. Mi też słowa Ralzy nie wydają sie spójne, ale może dlatego, że jest w szoku...

Richard i Avadur wrócili do sali tronowej. Paladyn oparł się plecami o jeden z filarów, skrzyżował ręce na piersi i wpatrzył gdzieś w bok.
- Wierzysz mu? - zapytał po chwili.

Ja tam nie wiem, musiałbym sie zatsanowić. Ale też chyba nie, jakoś mdło Ci ta historyjka wyszła.

[Łoooooooooooooojj... Trza ich było wyprowadzić Wink

]

Avadur dołączył do Richarda i obaj wyszli z pokoju.

Ręce zamyślonego dotychczas Avadura podtrzymały de Morgana zanim padł na podłogę. Kapitan rzucił kupca na łóżko, potem spojrzał na Richarda, chcąc go jakoś poprosić bez słów, żeby wyszedł razem z nim.

[Karol, weno przejmij inicjatywę, co? Bo ja muszę isć Sad

Sorka]

- Jak to sie stało? - zapytał po chwili Avadur, nie owijając w bawełnę.

Niedobrze, że mnie pamięta...
Avadur wszedł, za nim Richard. Paladyn nie usiadł.
- Znacie się, tak? - rzucił w przestrzeń, majac na myśli kupca i Richarda.

Avadur zapukał do pokoju, po czym wszedł, nie czekając na 'proszę'.
- Dzień d... - ugryzł się w język w ostatniej chwili, stając w drzwiach. - Można?

[Jasne]

Paladyn i dowódca Smoków wyszli z sali tronowej do gościnnych komnat, jednymi z prawie ukrytych za kolumną drzwiami.

Avadur widział wszystko raczej w czarnych barwach. Chciał odpowiedzieć, że z decyzji rady nie wyniknie nic poza rozłamem w państwie, ale zamilkł. Zamiast tego, zaczął:
- Dobrze byłoby wypytać de Morg ...

Zostaw

Zaraz tam będę...

Gabriel, Tyś wzięła Araia z pokoju?

- Powodzenia - mruknął kapitan. - Ruszyłbym z wami, ale nie widzę w tym sensu. Krwawe Włócznie rządzą w lesie, a nie wiadomo, czy chwilowo nie będą miały po swojej stronie elfów... Ja muszę zostać tu. ...

Ja planowałem zabrać tam Avadura i ew. Richarda z nim, jak zechce razem z kapitanem przesłuchać Araia

- Na razie nie mam nic, oprócz nich - stwierdził Avadur. - Strzała może wskazywać na barbarzyńców, ale ekspertem od nich nie jestem. To, że jest prymitywna, może mówić, że to oni zabili króla, ale rów ...

- Z tego co wiem, na polowaniu - odpowiedział kapitan, nie spuszczająć wzroku z herbu królestwa wyszystego na kirze. - Napaść, albo coś. Miał w sobie strzałę dość prymitywnej roboty.
Spojrzał po chw ...

A rób jak chcesz w tej sprawie. Jak masz ochotę pograć, to proszę bardzo.

Avadur wraz z posłańcem weszli do sali tronowej, zakłócając ciszę, gdyż kapitan z impetem otworzył wielkie drzwi, aż uderzyły w ściany. Nie było tu nikogo, kapłani musieli odejść. Kapitan - bez posłań ...

A to płódź już, skoro żaden problem Wink

A dzięki, nie będę ja musiał xD Bo mogę ja, skoro się zaparłem na taki pomysł... Wink

O, cytowanie nie działa Oo

Nie, przytaszczyli je, Arai z Lehelem do zamku i na tym się ich akcja skończyła.

Nie, no, w sumie to wieżyczki byłyby rozstawione co jakiś czas na wsyztskich pierścieniach murów. Ale w czasie pokoju tylko te na pierwszym byłyby obsadzane. A inne pomieszczenia strażnicze, np. stajn ...

Halo, halo! Czy ktoś może mi dać odpowiedź?

[quote=Avadur]Czy ciało Ethrila może leżeć gdzieś już? W jakiejś sali tronowej, na cokole, przykryte kirem?[/quote]

Avadur stał właśnie na ulicy, obserwując głowną bramę. Uwielbiał to robić, po prostu dla przyjemności dumnego stania na ulicy i prezentowania się wszystkim jako Rycerz Zakonu Amera. Lekka opieszałość, ...

No wiem. Dlatego najpierw zrobiłem w sumie.

A do Zakonu Rycerzy Amera nie masz zastrzeżeń? W sumie stweorzyłem dośc dawno, ale teraz zacznie się jego... eksploatacja na większą skalę. Ot, zwykły z ...

Bard, nie obrazisz się? Zrobiłem sobie strażnicę w Valen Argus. Wiem, zła kolejność, wypadałoby najpierw zapytać, potem robić, ale zapomniałem...

Główny posterunek Straży mieści się w poteżnej wieży nad głowną bramą wjazdową do Valen Argus. Przebywają tam zwykle sami strażnicy, czasem jednak zjawia się ktoś z rezydujących na stałe w świątynii R ...

No, jak znajdę w stolicy jakąś strażnicę, albo coś...

Czy ciało Ethrila może leżeć gdzieś już? W jakiejś sali tronowej, na cokole, przykryte kirem? Trochę czasu minęło od śmierci, dobrze by było, ż ...

Powinni się znać. Przynajmniej trochę. I przynajmniej tolerować xD

E... Gdzie mam się pojawić? xD

No mnie też się nazwa nie podoba, ale cała idea postaci jest ekstra. Wszędzie dookoła mordercy, oszuści, uzurpatorzy, a jeden Avadur ostatni prawy i sprawiedliwy xDDD

Dobra. Edytłem Avadura. Teraz z/w

No już niedługo, jeszcze tylko to imię Wink

No to sobie obejrz ta grafikę z elektrycznymi rękawiczkami, dodaj płaszcz Ichaboda Crane'a i krótki mieczyk u pasa ^^

Jak sie pojawi, to będziesz wiedziec, nie? Smile

Muszę poprawcować, bo na razie nic specjalnego nie wyszło. I nie mam jeszcze imienia, zostawiłem na koniec.

Avadur wreszcie wstał, łaskawie skinał głową kłaniającemu się posłańcowi, potem złamał pieczęć i wpatrzył się w treść listu. Po chwili jego brwi powędrowały nieco wyżej i zaczęły wznosić się coraz wyż ...

Oho, dostanę pewnie po tyłku...
- Ano jam ci to jest - odpowiedział Avadur bez entuzjazmu, nawet nie trudząc się, by wstać.

[Ja, czy Ty? *szeptem*Ty... Ty...*/szept*]

Ethril pasuje? Świetnie ^^

Przydomek zmieniaj, proszę bardzo. Wedle Twojego uznania tylko, bo dziś już jestem kompletnie nie-twórczy...

Ja miałem wymyślić... ...... ......... ................

*dłuższa chwila ciszy*

Ethril?
Ethril II Gnuśny? xD

W ogóle to szukałem, ale mało znalazłem (czyt. nic), bo... bo nie wiedziałem, no ...

Avadur w milczeniu szedł do Strażnicy. Nie było go tu trzy dni, kórte spędził na patrolowaniu miasta i przesypianiu w wieżyczkach przy murze. BYł teraz lekko obolały, ale już mniej skwaszony, niż po e ...

OK, dzięnx Wink

Wysyłam

I to jeszcze jak ambitny, wulkan dosłownie ^^

Teraz tylko avka znaleźć ^^

Co powiecie? Ichabod Crane i jego gogle doskonale oddadzą charakter mojej postaci ^^
http://www.mindspring.com/~jamesth ...

Człowieku, wszystko oprócz magii w jej najoczywistrzej postaci. Pomieszamy go troszku z Ianem, a w jego domu nie będzie gdzie usiaść, chyba że na stertach ksiąg ^^
Więc, alchemia, elektryka, machanik ...