Amerraind RPG

Avorn · Wysłany: Nie 23:45, 18 Mar 2007 Temat postu:

- Pozwolić umrzeć. Niestety to niemożliwe. Będą w tym świecie póki żyć będą sworznia które ich pieczętują, z panem zresztą jest podobnie. Pozbawienie niektórych z nich życia mogło by nie być łatwe i przysporzyć wiele kłopotów – powiedział wyrywając się z uchwytu demona.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 23:46, 18 Mar 2007 Temat postu:

Ralza zrozumiał, że zawiódł swoich ludzi - chciał pomóc, a zawiódł. Poczuł się przez to okropnie.
- Wiesz, kto ich pieczętuje? - zapytał z nadzieją w głosie.

[Idę spać - jutro dokończymy Wink

]

Avorn · Wysłany: Nie 23:51, 18 Mar 2007 Temat postu:

-Wiem - powiedział krótko.

Zynis · Wysłany: Pon 14:56, 19 Mar 2007 Temat postu:

[ Royek ... nie uważasz za przegięcie pojawienia się drowa przed gospodarstwem smoka, ktorzy są defakto w stanie wojny? ]

Arai Ralza · Wysłany: Pon 18:00, 19 Mar 2007 Temat postu:

- Nie powiesz mi - odgadł Ralza.

Avorn · Wysłany: Pon 22:07, 19 Mar 2007 Temat postu:

[przeczytaj opis tego drowa. Najpierw działa, potem myśli]

- Niby czemu. Nie mam żadnych korzyści z tego że demony utknęły miedzy światami. Gdybyś ich nie zabił łatwiej było by złamać pieczęci , ale trudniej znaleźć. Teraz sytuacja się odwróciła – powiedział spokojnie.

Arai Ralza · Wysłany: Pon 22:10, 19 Mar 2007 Temat postu:

- Więc... - Ralza zastanowił się przez chwilę. - Powiedz, czego chcesz, bo ja proszę cię tylko o informację.

Avorn · Wysłany: Pon 22:19, 19 Mar 2007 Temat postu:

Avorn podrapał się po brodzie.
- Przygody. Tak to jest to czego aktualnie mi potrzeba, te całe planowania, polityka, t wszystko sprawiło że życie stało się nudne – powiedział po namyśle – A pogoń za spaczonymi demonicznym wpływem stworzeniami wydaje się interesującą zabawą.

Zynis · Wysłany: Pon 22:23, 19 Mar 2007 Temat postu:

[ To powiedz mi co ja mam teraz zrobić? Oo Jedyne wyście do ściąć Avornowi głowe. Czytaj opis on jest fanatykiem ]

Avorn · Wysłany: Pon 22:27, 19 Mar 2007 Temat postu:

[zacznijmy od stłuczeń ;]]

Arai Ralza · Wysłany: Pon 22:30, 19 Mar 2007 Temat postu:

- Spaczonymi demonicznym wpływem? - zapytał Ralza. - Co ty masz na myśli?

Zynis · Wysłany: Pon 22:33, 19 Mar 2007 Temat postu:

[Cholera jasna! Royek! Ja naprawde nie żartuje ...
Wyobraź sobie że to jest spotkanie Hitler - Sikorski albo Galiusz Oktawian - Brutus ... ]

Arai Ralza · Wysłany: Pon 22:38, 19 Mar 2007 Temat postu:

[Karol, trochę bardziej przyziemne przykłady proszę!]

Avorn · Wysłany: Pon 22:40, 19 Mar 2007 Temat postu:

- Wpływ demonicznej duszy i magia zawarta w pieczęci sprawia ze u stworzeń tych pojawiają się cechy które nie powinny wystąpić. To nazywam spaczeniem demonicznym wpływem- powiedział krótko.

[weź walnij czym masz poręką w głowę (nie mieczem) a potem co bądź]

Arai Ralza · Wysłany: Pon 22:41, 19 Mar 2007 Temat postu:

[Jeleniem! xD]

Ralza aż zamrugał z niedowierzania.
- To znaczy, ze chcesz mi pomóc? - zapytał.

Zynis · Wysłany: Pon 22:52, 19 Mar 2007 Temat postu:

[ Gabriel co to znaczy przy ziemne? Hitler - Sikorski nie jest przyziemny? ]

Zynis wyszarpał miecz z pochwy. Płazem ostrze uderzył w głowę Avorna, który updał na ziemie.

[ Nie ma jak to dobra składnie ... ]

Avorn · Wysłany: Pon 22:54, 19 Mar 2007 Temat postu:

Avorn chwile coś mamrotał po czym zemdlał.

Arai Ralza · Wysłany: Pon 23:45, 19 Mar 2007 Temat postu:

Ralza zaklął.
- Zynis, coś ty, do cholery, zrobił?!
Demon przyklęknął przy nieprzytomnym drowie. Nic mu się nie stało, całe szczęście.

Zynis · Wysłany: Wto 12:39, 20 Mar 2007 Temat postu:

- To co powinienem - mruknął Zynis - Odstawie go stolicy, a tam się go osądzi a potem straci.

Arai Ralza · Wysłany: Wto 19:59, 20 Mar 2007 Temat postu:

- Nie pozwolę ci - odparł Ralza, stając między drowem, a swoim zięciem.

Zynis · Wysłany: Wto 20:17, 20 Mar 2007 Temat postu:

Zynis zacisnąl ręce na głowicy miecza.
- To zabije Cie - powiedział półdemon - Odsuń się.

Arai Ralza · Wysłany: Wto 20:20, 20 Mar 2007 Temat postu:

Ralza stał nieporuszony w miejscu. Akurat śmierci bał się najmniej.

Zynis · Wysłany: Wto 20:21, 20 Mar 2007 Temat postu:

Ralza podniósł miecz na wysokości głowy Ralzy.
- Odsuń się - powiedzial jeszcze raz.

Arai Ralza · Wysłany: Wto 20:24, 20 Mar 2007 Temat postu:

- Nie - odparł spokojnie. - Będę bronił Avorna,czy ci się to podoba, czy też nie.

Zynis · Wysłany: Wto 20:26, 20 Mar 2007 Temat postu:

Zynis nie miał zamiaru dalej słuchać. Uderzył. Celując w gardło demona.

[ Mam nadzieje że masz dzisiaj dobry humar i nagle nie przyjdzie Ci ochota na pozbycie się Ralzy ... ogłusz Zynisa ]

Arai Ralza · Wysłany: Wto 20:28, 20 Mar 2007 Temat postu:

[Wiesz co, mój humor (dobry) nie ma dzisiaj nic do rzeczy. Ale skoro kończymy Amerraind, to w sumie możesz go zabić chyba]

Zynis · Wysłany: Wto 20:29, 20 Mar 2007 Temat postu:

[Z zapałem Barda to za pół roku skączymy. Ogłusz.]

Arai Ralza · Wysłany: Wto 20:33, 20 Mar 2007 Temat postu:

[W sumie masz rację]

Ralza z niewiarygodną szybkością wykonał unik i zdzielił Zynisa kantem dłoni w kark. Normalny śmiertelnik straciłby przytomność od takiego ciosu...

Zynis · Wysłany: Wto 20:48, 20 Mar 2007 Temat postu:

Zynis zachwial się pod ciasem. Mrok zakrył jego oczy. Ale dalej trzymał się na nogach. Wziął zamach i uderzył powtórnie, tym razem na wysokosci torsu demona.

Arai Ralza · Wysłany: Wto 20:51, 20 Mar 2007 Temat postu:

Ralza bez najmniejszego problemu uniknął drugiego ciosu i złapał Zynisa, aby ten nie upadł.
- Odleć, do jasnej cholery, bo ci krzywdę zrobię - mruknął pod nosem

[tracisz mu przytomność? Wink

]

Zynis · Wysłany: Wto 20:54, 20 Mar 2007 Temat postu:

Oczy Zynisa zaszył już całkowice mgłą. Stracił przytomniści.

[ Proszę bardzo Smile

A teraz dzieciak wybiegnie? ]

Arai Ralza · Wysłany: Wto 20:57, 20 Mar 2007 Temat postu:

[Ależ proszę Wink

]

Ralza oparł Zynisa o płot i schował jego miecz, po czym pochylił się nad Avornem. Spróbował go ocucić.

Avorn · Wysłany: Wto 20:59, 20 Mar 2007 Temat postu:

Avorn mruknął coś bezwiednie. Otworzył oczy , zakręcił gałkami dokoła po czym znowu zemdlała.

Arai Ralza · Wysłany: Wto 21:00, 20 Mar 2007 Temat postu:

Ralza spróbował ponownie.
- Obudź się - mruknął. - Halo...

Avorn · Wysłany: Wto 21:02, 20 Mar 2007 Temat postu:

- Moja głowa........,co się dziej ? – spytał odzyskując część świadomości.

Arai Ralza · Wysłany: Wto 21:05, 20 Mar 2007 Temat postu:

- Zynis cię ogłuszył - wyjaśnił demon. - Lepiej będzie, jeśli się stąd ulotnisz, bo jak się obudzi, to będzie źle.

Avorn · Wysłany: Wto 21:07, 20 Mar 2007 Temat postu:

- Ulotnić , a tak. Jakbyś mnie szukał to będę gdzieś w Akki - powiedział po czym koncentrując się całkowicie teleportował się.

Arai Ralza · Wysłany: Wto 21:24, 20 Mar 2007 Temat postu:

Ralza stanął nad Zynisem i trącił jego nogę czubkiem buta, po czym nachylił się i również jego próbował ocucić
- Wstawaj - mruknął.

Zynis · Wysłany: Wto 21:29, 20 Mar 2007 Temat postu:

Jak by spod ziemi wyrósł mały Dago.
- Tata ściąci Ci głowa - zawyrokował bez żadych emocji. Przypatrywał się z ciekawością Ralzie.

Arai Ralza · Wysłany: Wto 21:37, 20 Mar 2007 Temat postu:

Demon podniósł wzrok na wnuka, uśmiechnął się odruchowo.
- Tak, twój tata to wielki wojownik - odparł. - Ale czemu ma mi ściąć głowę? Ja nie jestem wojownikiem.

Zynis · Wysłany: Wto 21:41, 20 Mar 2007 Temat postu:

Mały wzruszył ramionami jak by to go nic nie obchodziło.
- Ty demon - powiedział jak by miało to wszystko wyjaśnić. Znis cicho jęknął, dalej nie przytomny.

Arai Ralza · Wysłany: Wto 21:42, 20 Mar 2007 Temat postu:

- Ja? - zapytał rozbawiony Ralza. - Skąd ci to przyszło do głowy?

Zynis · Wysłany: Wto 21:46, 20 Mar 2007 Temat postu:

- Ja umieć rozróznić demona - powiedziała Dago - Tata mnie nauczył - wyjaśnił mały, a po chwili jeszcze dodał - Ja też demon, wiesz?

Arai Ralza · Wysłany: Wto 21:47, 20 Mar 2007 Temat postu:

- Wiem - odparł Ralza, śmiejąc się. - Pewnie bardzo ci się to podoba, prawda?

Zynis · Wysłany: Wto 21:51, 20 Mar 2007 Temat postu:

Maluch pokiwał poważnie głową. W tym momęcie Zynis po raz drugi jęknął i złapał się za głowę.

Arai Ralza · Wysłany: Wto 21:55, 20 Mar 2007 Temat postu:

- No, obudziłeś się - zauważył z zadowoleniem Ralza. - Bolało?

Zynis · Wysłany: Wto 22:01, 20 Mar 2007 Temat postu:

Zynis coś warknął. Trzymając się za głowę.
- Zabije cie - mruknął cicho. Malec cierpliwie czekał na głowę Ralzy.

Arai Ralza · Wysłany: Wto 22:02, 20 Mar 2007 Temat postu:

- A to za co? - zapytał Ralza, wyciągając rękę w stronę Zynisa.

Zynis · Wysłany: Wto 22:17, 20 Mar 2007 Temat postu:

Zynis zignorował rękę Ralzy. Otrzepal się z kurzu. W tym samym momęcie zobaczył Dago.
- Do domu - warknął w strone syna, ten już otwierał usta żeby zaprotestować, ale półdemon powtórzył - Do domu - maluch obrócił się i pomaszerował w stronę zabudowani, mamrocząc pod nosem, o tym że on już jest duży a nigdy nie pozwalają mu zostać. Po drodze kopnął kamieni.
- Powinienem Cie do stolicy odstawić - zauważył Smok.

Arai Ralza · Wysłany: Wto 22:37, 20 Mar 2007 Temat postu:

- Za co niby? - zapytał Ralza, uśmiechając się krzywo. - Ja się tylko broniłem. Ale jeśli chcesz, to odstaw mnie do stolicy, proszę bardzo.