Amerraind RPG

Samael

Samael schował fiolkę.
- Jest jeden problem. - rzekł spokojnie - Nie możesz być spragniony krwi. Jak zjesz sobie kolacyjkę, to odczekaj trochę i wypij. Nie gwarantuję że pomoże. Trochę się spóźniliśmy,a głód mógłby tylko wszystko popsuć...
Wyciągnął lek z powrotem.
- Na nic się nie umawialiśmy. A co proponujesz?

Alcander Faust

- Ja tu nie jestem od propozycj i - zniecierpliwił się wampir. - To ty pracowałeś. Zdaję sie na twoją uczciwość, albo nieuczciwość. Na ile cenisz wysiłek włożony w zdobycie tego?

Samael

[Niech Al wypije będąc głodnym. Bo nadal chcesz być wampirem?]

- Skoro tak... - westchnął - Lubię kolekcjonować i bardzo podobają mi się twoje wynalazki. Chce jedną rzecz.

Alcander Faust

- W porządku. Proś o co chcesz - odpowiedział wampir.

[Raczej dobrze by mi z nim było jako wampirem. Chce tylko, zeby mógł pić mniej krwi, albo najlepiej w ogóle. Chociaż, jeśli by go przerobić nieco na Emiela Regisa, to i tak krwi nie musi pić. Nie wiem, na razie nie obmyśłałem tego, ale wampirem na pewno zostanie.]

Samael

[A więc niech wypije będąc głodnym, a stanie się co sam postanowisz Wink

]

- Nie znam wszystkiego co posiadasz. Nie musi to też być coś wielkiego, byleby działało.

[Byle co Naraian, bo sam nie wiem co ty tam masz ^^]

Alcander Faust

Alcander zastanowił sie chwilę.
- Dobrze - zgodził się. - Sądzę, że mam coś, co mogłoby ci się przydać.

Samael

- Dobrze więc- rzekł zadowolony - Nie musisz się śpieszyć...

[Jeśli jeszcze nie wiesz co, to mu powiedz że przyniesiesz kiedy indziej i sprawa załatwiona. Nie musimy wracać do tego Wink

]

Alcander Faust

- Mogę ci to dać natychmiast - odpowiedział Faust. - Nawet kilka. Powinny ci się bardzo przydać. Wystarczy, że pójdziesz ze mną - zakończył, uśmiechajać sie w sposoób typowy dla wampira, który zaprasza potencjalny posiłek do swojej meliny.

Samael

[^^]

Samael spojrzał na wampira, zastanawiając się chwilę.
- W porządku - rzekł - Chyba mam wolny czas. Tylko... - przerwał - ...nie mam ochoty na herbatkę i ciasteczka. Chodźmy...

[xDD]

Alcander Faust

- Bynajmniej nie zapraszam na herbatę - wyjaśnił Faust i podniósł się dość niechetnie. - Poprowadzę.
Po chwili obaj wyszli z parku.

Sezu · Wysłany: Sob 12:46, 10 Mar 2007 Temat postu:

Chłopiec wstąpił do parku, a jako że był słoneczny dzień, rozpuścił włosy. Zasłaniał mu wtedy trochę słońce.(Chociaż nieznajomy mógł go wsiąść za dziewczynę).

- Piękny dzień... - powiedział i usiadł na ławce.

[^^']

Sezu · Wysłany: Sob 14:58, 10 Mar 2007 Temat postu:

Po pewnym czasie chłopak postanowił się przejść po lesie.

Katherine Misch · Wysłany: Nie 14:46, 25 Mar 2007 Temat postu:

Dziewczyna weszła do parku. Tyle się wydarzyło, że nic już jej nie zaskoczy. Usiadła na jednej z ławeczek i podkuliła nogi pod brodę.
Ralza, Arai Ralza, Arai Ralza... - powtarzała jak zacięta płyta, przypominając sobie te tęczówki, dotyk i uśmiech. Wzięła jedną z książek z troby i zaczęła czytać, choć nie mogła się skupić.

Ataru Sho · Wysłany: Nie 15:26, 25 Mar 2007 Temat postu:

Pół-elf pojawił się na jakiejś sośnie, i spojrzał na dziewczynę. Zwiesił się głową w dół, a szata zasłoniła mu twarz. Jakimś zaklęciem przybrała ona normalną pozycję.
- Co czytasz? - zwrócił się srebrnowłosy do białogłowy siedzącej na ławce.

Głową w dół? Jak Spiderman! xD

Katherine Misch · Wysłany: Nie 15:28, 25 Mar 2007 Temat postu:

Spojrzała przerażonym wzrokiem na przybyłego, jednak wróciła do książki.
- Guzik cię to... - mruknęła.

Ataru Sho · Wysłany: Nie 15:30, 25 Mar 2007 Temat postu:

Szarowłosy usiadł normalnie na drzewie, i wyczarował sobie jakąś książkę.
- "Życie Demonów" - przeczytał na głos tytuł, i zabrał się do lektury. - Wyczuwam w tobie niepokój... - mruknął do dziewczyny.

Jawna prowokacja! Jak cię Ralza dopadnie, to będziesz śpiewał falsetem Razz

Katherine Misch · Wysłany: Nie 15:30, 25 Mar 2007 Temat postu:

- Powiedziałam, guzik cię to... - warknęła głośniej, odsuwając się od chłopaka.

Ataru Sho · Wysłany: Nie 15:31, 25 Mar 2007 Temat postu:

Chłopak zeskoczył ze drzewa i spojrzał oprskliwej prosto w oczy.
- Co ci jest? - zapytał twardo, ale delikatnie. Jak elf.

Katherine Misch · Wysłany: Nie 15:32, 25 Mar 2007 Temat postu:

- Naprawdę tak lubisz guziki? - spytała pogardliwie.

Ataru Sho · Wysłany: Nie 15:34, 25 Mar 2007 Temat postu:

Zawiał mocny wiatr, odsłaniając elfickie uszy Ataru.
- Mam na imię Ataru, i lubię guziki - powiedział bardzo śmiesznym tonem. - A ty?

Katherine Misch · Wysłany: Nie 15:35, 25 Mar 2007 Temat postu:

- Nazywam się Guzik. Ale mnie nie polubisz - warknęła po raz kolejny i przeszła na drugą ławkę.

Ataru Sho · Wysłany: Nie 15:37, 25 Mar 2007 Temat postu:

- Kuuba Guzik... - zanucił chłopak i zaśmiał się - Polubię.

Katherine Misch · Wysłany: Nie 15:38, 25 Mar 2007 Temat postu:

- Możesz się do cholery jasnej, odwalić ode mnie?! - wrzasnęła, wzięła torbę i książkę, po czym podeszła to fontanny. Ten koleś działał jej na nerwy.

Ataru Sho · Wysłany: Nie 15:39, 25 Mar 2007 Temat postu:

Chłopak doszedł do wniosku, że nudzi go ta rozmowa. Złożył ręce i teleportował się.

Katherine Misch · Wysłany: Nie 15:42, 25 Mar 2007 Temat postu:

Gdy chłopak zniknął, dziewczyna wróciła na ławeczkę i wyjęła z powrotem książkę, wciąż myśląc o Ralzie.

Ataru Sho · Wysłany: Nie 17:28, 25 Mar 2007 Temat postu:

Chłopak ponownie pojawił się w parku.
- Przepraszam, że przeszkadzam damie, ale... - powiedział.

Katherine Misch · Wysłany: Nie 17:29, 25 Mar 2007 Temat postu:

Dziewczyna spojrzała na niego dość smutnym wzrokiem.
- Ale...? - spytała.

Ataru Sho · Wysłany: Nie 17:31, 25 Mar 2007 Temat postu:

- Ale w lesie znalazłem ciało chłopaka. Podziurawione strzałami. - powiedział a jego czerwone oczy zabłysnęły - Znałaś go może?

Katherine Misch · Wysłany: Nie 17:31, 25 Mar 2007 Temat postu:

Przez dziewczynę przeszedł dreszcz. Nie odezwała się, a po jej policzku spłynęła łza.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 17:32, 25 Mar 2007 Temat postu:

[Zupełnie bez przejściowych, ale co tam ^^]

Ralza pojawił się w parku. Od razu zauważył Katherine rozmawiającą z jakimś dzieciakiem. Podszedł w ich stronę.
- Witaj, skarbie - przywitał się z Katherine, całując ją w policzek.

Ataru Sho · Wysłany: Nie 17:32, 25 Mar 2007 Temat postu:

- Znałaś go? - powtórzył pytanie, przenikając ją wzrokiem. - Szukam jakiegoś Araia Ralzy...

Katherine Misch · Wysłany: Nie 17:33, 25 Mar 2007 Temat postu:

Słysząc Ralzę, przytuliła się do niego jak szalona.
- Witaj, witaj - szeptała mu do ucha.

Ataru Sho · Wysłany: Nie 17:36, 25 Mar 2007 Temat postu:

- Witaj. - powiedział pół-elf do przybysza - Czy zna pan może Araia Ralzę?

Katherine Misch · Wysłany: Nie 17:37, 25 Mar 2007 Temat postu:

Nie zwracała uwagi na knypka, stojącego przy nich. Tak bardzo się cieszyła, że widzi Araia. Parę łez szczęścia spłynęło po jej policzku, a ramiona obejmowały szyję demona bardzo mocno.

Ataru Sho · Wysłany: Nie 17:48, 25 Mar 2007 Temat postu:

Chłopak spojrzał na nich i położył nóż na ławce obok Kath. Oddalił się do fonntanny, i obserwował parę.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 17:49, 25 Mar 2007 Temat postu:

Demon objął Katherine bardzo czule, ciesząc się jej szczęściem. Głaskał jej włosy dłonią, jednocześnie spojrzawszy na elfa.
- Ja mam na imię Arai - odparł. - Czego chcesz?

Katherine Misch · Wysłany: Nie 17:51, 25 Mar 2007 Temat postu:

Spojrzała na nóż, leżący na ławce.
- Ale to jest... Przecież to nóż, który należał do Seza! - krzyknęła, odchodząc na chwilę od Ralzy, jednak wciąż trzymając go za rękę.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 17:59, 25 Mar 2007 Temat postu:

RAlza wstał i objął Katherine.
- Spokojnie - szepnął.

Ataru Sho · Wysłany: Nie 18:03, 25 Mar 2007 Temat postu:

Chłopak rzucił Ralzie nienawistne spojrzenie.

Katherine Misch · Wysłany: Nie 18:04, 25 Mar 2007 Temat postu:

Przytuliła się do demona. Czuła się bezpieczna.
Spojrzała na chłopaka stojącego przy fontannie.
- Skąd masz ten sztylet? - spytała smutnym wzrokiem.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 18:04, 25 Mar 2007 Temat postu:

Ralza szybko wyłapał spojrzenie elfa.
- O co ci chodzi? - zapytał.

Ataru Sho · Wysłany: Nie 18:06, 25 Mar 2007 Temat postu:

Zignorował pytanie Ralzy.
- Nie zasługujesz na taką ładną dziewczynę - mruknął i podświadomie odgranął włosy ukazując elfie uczy. - Nóż był przy ciele chłopaka w lesie...

Arai Ralza · Wysłany: Nie 18:09, 25 Mar 2007 Temat postu:

Ralza prychnął.
- Co ty o mnie wiesz - warknął. - Najpierw mnie szukasz, a teraz próbujesz obrazić?

Ataru Sho · Wysłany: Nie 18:11, 25 Mar 2007 Temat postu:

Chłopak zaczął wyglądać jak wojownik(spójrz na rysunek w zapisie ma teraz ten ogień na rękach)
- Nie obrażam cię - a jeo twarzy pojawił się szyderczy uśmiech - Mówię tylko prawdę!

Arai Ralza · Wysłany: Nie 18:12, 25 Mar 2007 Temat postu:

Ralza puścił tę uwagę koło uszu - później się rozliczą, nie przy Katherine.
- Powiedz lepiej, czemu mnie szukałeś - odparł spokojnym tonem.

Katherine Misch · Wysłany: Nie 18:12, 25 Mar 2007 Temat postu:

Dziewczyna spoglądnęła na Ralzę, do którego się przytulała, a później na chłopaka i jego "ogniste ręce".
- Chłopaki spokojnie... - powiedziała.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 18:13, 25 Mar 2007 Temat postu:

- Jestem spokojny, moja droga - zapewnił demon.

Ataru Sho · Wysłany: Nie 18:13, 25 Mar 2007 Temat postu:

- Ten nóż - mruknął.

Katherine Misch · Wysłany: Nie 18:14, 25 Mar 2007 Temat postu:

Katherine posłała szeroki uśmiech demonowi.
- Co zrobiłeś z ciałem tego chłopaka? - spytała.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 18:14, 25 Mar 2007 Temat postu:

- Należał do Seza - odparł Ralza. - I co z tego? Skąd wiedziałeś, że mnie masz szukać?