Amerraind RPG

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Karczma "Pod czerwonym powojem"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 18, 19, 20  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Amerraind RPG Strona Główna -> Południowe Posiadłości
Autor Wiadomość
Avadur




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a z nikąd

PostWysłany: Czw 22:34, 09 Lis 2006    Temat postu:

- A dla mnie są niebezpieczni - wypowiedział się kapitan. - Siedzą po tych puszczach i jaskiniach, a my nie wiemy o nich nic. Ale sprawdzić nie możemy, bo zaraz wyskoczą, że nawet z lasów i spod ziemi je chcemy wypędzić... Trzeba się mieć na baczności stale, bo jak któregoś dnia wyczują, że zaspaliśmy, to nam mogą wyskoczyć z takim łupniem, że sami możemy do jaskiń pouciekać. I kto będzie musiał się bić? Strażnicy będą musieli, co potem powiedzą, że żołnierze zabijali elfów... Więc na razie, niech siedzą. Nie robią kłopotów? Dobrze, my też nie powinniśmy guza szukać. Elf, drow, krasnolud, człowiek - jeden pies, je normalnie, w karczmie wypije normalnie, powie coś normalnie, jak każdy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Czw 22:51, 09 Lis 2006    Temat postu:

Ralza był pod wrażeniem słów Avadura - było to naprawdę mądre, co powiedział.
- Tak... Jesteśmy tacy sami, a wszystkie głupie nieporozumienia są przez kolor skóry i kształt uszu - głupota.
Demon spojrzał na moment w sufit.
- Elfowie są sympatyczni - mruknął. - Lubię ich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avadur




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a z nikąd

PostWysłany: Czw 22:58, 09 Lis 2006    Temat postu:

- A ja lubię... - Avadur zastanowił się przez chwilę. - Wszystko co lubi wino, a kobiety szczególnie, bez ogranoczeń rasowych, tylko krasnoludzić nie. - Zachichitał cicho.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Czw 23:02, 09 Lis 2006    Temat postu:

Ralza również się zaśmiał.
- Kobiety... Masz rację, krasnoludzice są trochę za niskie, jak na mój gust. Ale elfki są prześliczne, zwłaszcza e... blondynki - poprawił się na tyle szybko, aby nie zauważyli, że się zająknął.
Zwłaszcza Enlil, dokończył w myślach.
- Jednak paradoksalnie wolę brunetki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avadur




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a z nikąd

PostWysłany: Czw 23:13, 09 Lis 2006    Temat postu:

Avadur tylko zachichotał.
- Ja nie wolę żadnych - stwierdził, akcentując przedostatnie słowo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:20, 09 Lis 2006    Temat postu:

[Zebrały się takie trzy xDDD]

- Hm... kobiety. Ogólnie nic do nich nie mam. – rzekł – Niektóre są piękne. Ale trzeba być też ostrożnym. Znałem kiedyś jedną, bardzo mi bliską, ale nic nie wyszło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Czw 23:44, 09 Lis 2006    Temat postu:

Ralza wolał nie chwalić się swoimi podbojami miłosnymi - do tej pory miał już cztery żony i krocie kobiet "na boku".
- Serce nie sługa - zauważył demon. - Kiedy człowiek jest zakochany, to nic do niego nie dociera. Wielokrotnie traciłem głowę dla kobiety.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avadur




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a z nikąd

PostWysłany: Pią 15:48, 10 Lis 2006    Temat postu:

- A ja w życiu nie straciłem głowy - powiedział Avadur takim tonem, jakby trochę był z tego dumny. - Moją oblubienicą jest Straż, a żoną mój miecz - znów zachichotał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pią 17:50, 10 Lis 2006    Temat postu:

Ralza z niemałym zaskoczeniem słuchał słów Avadura - Tyle pięknych kobiet wokół, a on jest samotny? Nie spodziewałbym się...
- Ładne słowa - przyznał w końcu. - Ale nie doskwiera ci samotność?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avadur




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a z nikąd

PostWysłany: Pią 17:55, 10 Lis 2006    Temat postu:

Kapitan pokręcił głową.
- Doskwiera czy nie, nie w głowie mi kobiety - powiedział tylko. - Mam ważniejsze sprawy na głowie, panie de Morgan.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pią 17:59, 10 Lis 2006    Temat postu:

- Przepraszam, jeśli cię uraziłem tymi słowami - rzucił Ralza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avadur




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a z nikąd

PostWysłany: Pią 18:07, 10 Lis 2006    Temat postu:

- A niby jak miałby mnie pan urazić? Po prostu nie mam zamiaru pewnej nocy zostawić wdowy po sobie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pią 18:13, 10 Lis 2006    Temat postu:

Ralza skrzywił się nieznaczniena wzmiankę o wdowie.
- Nikt by na ciebie nie podniósł ręki - rzucił, będąc w pełni przekonany o prawdziwości swoich słów. - Zresztą, nie mów do mnie per "pan", bądź, co bądź, jestem młodszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avadur




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a z nikąd

PostWysłany: Pią 18:20, 10 Lis 2006    Temat postu:

Avadur nieznacznie uśmiechnął sie w duchu, słysząc armatora.
- Dobrze, Nostris. [To się nie odmienia, nie? xD]
Przez chwilę milczał w lekkiej konsternacji, a potem dodał:
- Jednakowoż, mój zawód za bezpieczny raczej nie uchodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pią 20:41, 10 Lis 2006    Temat postu:

- Wiem - przyznał Ralza. - To bardzo niebezpieczny zawód. Jednak ktoś, kto nie umiałby sobie poradzić, nie zostałby kapitanem fortu.
Demon wstał od stolika i poprawił płaszcz, który trochę pogniótł się przez te kilka godzin siedzenia.
- Muszę już iść - wyjaśnił. - Zbyt długo tu już siedzę. Do zobaczenia.
Demon przepchnął się wśród tłumu do lady i zapłacił trzy sztuki złota za swój kieliszek, po czym wyszedł z tawerny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avadur




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a z nikąd

PostWysłany: Pią 21:02, 10 Lis 2006    Temat postu:

Avadur przepił do armatora na pożegnanie i zwrócił się do Samaela.
- A więc zostaliśmy we dwójkę, panie Samaelu. Niech mi pan powie, czym się pan zajmuje w naszym pięknym miescie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avadur




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a z nikąd

PostWysłany: Sob 14:52, 11 Lis 2006    Temat postu:

Nagle przy wyjściu uczyniło się zamieszanie. Do środka wpadł strażnik, który już od progu coś krzyczał.
- Kapitanie! - wołał. - Kapitanie! Morderstwo na placu egzekucyjnym!
Avadur zerwał się z krzyesła natrychmiast i wybiegł, nie żegnając się nawet z Samaelem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:43, 11 Lis 2006    Temat postu:

Samael nie patrzył nawet na całą sytuację. Upił jeszcze parę łyków wina, poczym powoli wstał i wyszedł z karczmy.
Na stole błyszczały złote monety, które później znalazły się w kieszeniach karczmarza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 21:49, 20 Lis 2006    Temat postu:

Ralza i Sameal weszli do karczmy, zaskakująco pustej o tej porze. Kelnerka podeszła do nich od razu po zajęciu stolika i przyjęła zamówienie. Demon postawił odruchowo kołnierz płaszcza, aby nie było widać plam krwi, po czym poprawił kilka fałd materiału i zaczał rozmowę.
- Jesteś dobrze obeznany w tym wszystkim - rzucił. - Bractwo cię wyszkoliło, czy jesteś moze z jakiejś byłej organizacji wojskowej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:14, 20 Lis 2006    Temat postu:

- To zależy – rzekł, siadając obok Araia – Nie potrzebni mi są nauczyciele, aby wiedzieć jak nazywa się zioło lub roślina, obdzierać skórę z zwierzyn i tak dalej. Lubię uczyć się sam i większość z tego co umiem, to moje własne doświadczenia. No, ale wiesz jak to jest... nie wszystko musi być po twojej myśli. Wiele ludzi wieży w rzeczy lub stworzenia które tak naprawdę nie istnieją. Wielu wieży w plotki i złe fakty. Nie zdają sobie sprawy z tego że to co robią, robią źle. Miałem wielu nauczycieli, niekoniecznie w Bractwie. Szanuję ludzi inteligentnych i staram się od każdego wyciągąć parę faktów i innych nauk.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 22:22, 20 Lis 2006    Temat postu:

Ralza z uznanien skinął głową.
- Ciekawa metoda, bardzo skuteczna - zauważył. - Myślałem prędzej, że miałes jakiegoś stałego nauczyciela. A kto nauczył cię szpiegowstwa? Radzisz sobie nad podziw dobrze w tej materii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:31, 20 Lis 2006    Temat postu:

- Skradania się? Złodziejstwa? – zapytał - Trochę trudno znaleźć mistrza tych umiejętności. Na większość zostaje rzucony czar cichego poruszania lub niewidzialności. Jeśli chcesz się dobrze skradać, musisz liczyć na szczęście, twoją zwinność i szybkość. Oczywiście parę rad, jak się poruszać, uginać kolana i tak dalej, też warto wiedzieć. Jeśli wszystko zawiedzie zostaje ci twoja szybkość i nadzieja że uda ci się uciec.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 22:53, 20 Lis 2006    Temat postu:

- Nie chodzi mi o skradanie się, a o szpiegowstwo. Każdy potrafi ukraść jakieś dokumenty albo zasięgnąć języka. Jednak żeby być dobrym szpiegiem należy też umieć dotrzeć do konkretnych osób i to do nich wszystko wyciągnąć. Z tego, co zauważyłem, potrafisz również to - skąd?
W tym samym momencie kelnerka przyniosła zamówienie, stawiając przed każdym mężczyzną kieliszek, a Ralzie podając fajkę na długim cybuchu, npchaną aromatycznym tytoniem. Demon od razu sie zaciągnął i po chwili wypuścił błękitny dym, zamykajac przy tym oczy. Nieczęsto zdarzało mu się palić, ale dzisiaj miał ochotę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:06, 20 Lis 2006    Temat postu:

- Hm... nie lubię nazywać siebie mistrzem, tutaj również nie nazwę się zawodowym szpiegiem. - rzekł - Zawsze staram się myśleć rozsądnie, mieć dużo znajomych, to pomaga. Ludzie powiedzą wszystko nawet gdy pokażesz im jedną srebrną monetę. Logika i ta cała reszta. Jestem dobry w spostrzeganiu małych szczegółów i planowania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 23:44, 20 Lis 2006    Temat postu:

Chyba pierwszy szpieg, którego tu spotkałem, który gada do rzeczy, pomyślał z satysfakcją Ralza, w końcu sam przez wiele lat był szpiegiem...
- Cenna umiejętność - jeśli wszyscy w twojej organizacji są tacy, to naprawdę macie się czym poszczycić.
Demon po raz kolejny zaciągnął się dymem, po czym wyciągnął fajkę w stronę Samaela i spojrzał na niego pytajaco.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:33, 21 Lis 2006    Temat postu:

-Nie. Dzięki, ale mam własną - powiedział wyciągając z kieszeni parę fajek - Nie wszyscy w Bractwie są najlepsi... ale należą do niej ludzie dobrzy. Nie jest to organizacja otwarta dla każdego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Wto 20:00, 21 Lis 2006    Temat postu:

- Zrozumiałe, że nie można mieć tylko najlepszych - odparł Ralza. - Ale przyznam, nie spotkałem się jeszcze z lepszymi fachowcami od was - nawet wolni strzelcy się nie umywają.
Cholera, jeszcze wyjdzie, że się na tym znam..., pomyślał Ralza, odchylając do tyłu głowę i wydmuchując błękitny dym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:12, 21 Lis 2006    Temat postu:

[A chcesz żeby wyszło?]

- Żeby się do nas przyłączyć nie wystarczy się zgłosić - rzekł - Bractwo samo wybiera członków. No... nie jest też nas za dużo. A ty należysz do jakieś organizacji? Czym się zajmujesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Wto 21:24, 21 Lis 2006    Temat postu:

[Może wyjść, nie obrażę się ^^']

- Jestem armatorem, z gildii kupieckiej - wyjaśnił, po raz kolejny zaciagajac się aromatycznym dymem. - Sprzedaję statki, zawiaduję ich wykonaniem, trochę zajmuję się polityką... Nie jest to nic specjalnie porywajacego, ale dobre pieniądze z tego idą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:53, 23 Lis 2006    Temat postu:

- Tak... pieniądze – rzekł powoli i w zamyśleniu – Teraz to się liczy... Wiesz, podstawowa trójka. Władza, życie wieczne i najpiękniejsza kobieta na świecie... Gdyby nie ta nieśmiertelność, mógłbyś je spełnić...

[Eryk! ^^
Wiem wiem jesteś nieśmiertelny]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Czw 23:09, 23 Lis 2006    Temat postu:

Spełniam, mogę cię zapewnić, zaśmiał się w duchu Ralza, po raz kolejny wypuszczajac w powietrze kłąb błekitnego dymu.
- Nieśmiertelny moze nie jestem - zauważył. - Ale jeszcze bardzo młody. Wieczne życie musi być nużące, jeśli nie ma go czym urozmaicić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:19, 24 Lis 2006    Temat postu:

- Trzeba więc je mądrze wykorzystać... – powiedział, poczym zmieniając temat - Mieszkasz tu długo? W Akkii...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pią 17:08, 24 Lis 2006    Temat postu:

- Dwa lata - odparł od razu Ralza. - Odziedziczyłem tu majątek po śmierci mojego ojca, wiec musiałem się osiedlić.
Ale bujdy, ale bujdy![


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:50, 25 Lis 2006    Temat postu:

- To nie tak długo - powiedział - Za to trudno mi określić czy jesteś człowiekiem północy, czy zachodu. Może to jakieś skrzyżowanie... Gdzie mieszkałeś wcześniej?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Sob 12:12, 25 Lis 2006    Temat postu:

No to się wkopałem...
- W stolicy - skłamał szybko Ralza. - Ale korzenie mam raczej na południu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:59, 25 Lis 2006    Temat postu:

- Aha, być może...
Nigdy bym nie pomyślał...
- Widzę więc że prowadzisz zwykłe, spokojne życie. Żadnych podróży, pojedynków?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Sob 18:48, 25 Lis 2006    Temat postu:

Ralza zaśmiał się pod nosem.
- Nie umiem walczyć - wyjaśnił. - Miecza bym chyba nawet nie uniósł. Zresztą - przemoc jest według mnie ostatecznością - kiedy dyplomacją nie można już nic wskórać.
Demon odłożył wypaloną fajkę i sięgnął po kieliszek białego wina. Ogień świec kład na brzegu szkła barwne refleksy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:55, 28 Lis 2006    Temat postu:

- Na dzisiejsze czasy i zwłaszcza w Amerraind pasuje władać bronią – rzekł – Nikt nie wie co przyjdzie do głowy elfom i co jeszcze kryje się w norach i ich puszczach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Wto 17:50, 28 Lis 2006    Temat postu:

Ralza zgodził się skinieniem głowy.
- Wiem - odparł. - Ale i tak bym się do tego nie nadał - nie mam kondycji, a już trochę późno, aby zacząć. Jednak pozostanę przy dyplomacji. Samym słowem można wiele zwojować.
Demon upił kolejny łyk wina.
- Ty zapewne wolisz walkę - zauważył. - A jaką broń konkretniej? Broń biała? Łuk? Może magia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Finegas Lehel




Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lavrenpsellm

PostWysłany: Wto 21:51, 28 Lis 2006    Temat postu:

Lehel wszedł do karczmy. Stanął jednak tuż za progiem, nie mógł bowiem wypatrzeć dla siebie wolnego miejsca. Rozglądał się wokół dobre dziesięć minut; nie zauważył nawet, że ktoś wkłada rękę do kieszeni jego opończy... Zauważył jednak, że ten ktoś coś z niej wyjął. Jego reakcja była natychmiastowa. Kieszonkowiec nie zdążył podnieść jeszcze jednej nogi w celu ucieczki, a już zawisł w powietrzu, tuż pod sufitem, zależny od ruchów ręki Finegasa, który postanowił nie oszczędzać złodzieja. Gdy zaczął nim łomotać w belkowanie sufitu, cała sala zwróciła nań wzrok. Jakiś człowiek próbował nawet ratować swojego współbratymca nędznymi formułkami magicznymi, one jednak nie były w stanie nawet zatrzymać złodziejaszka w powietrzu. Zrobił to dopiero jeden z magów, musiał się jednak nieco wysilić. Wtedy Finegas ustąpił; pstryknął palcami i jego ofiara padła na ziemię bez ruchu, jak martwa mucha, przy okazji wywracając dwa okoliczne stoliki. Lehel podszedł do niego i wyjął mu z ręki swoją sakwę, którą łotr trzymał cały czas bardzo mocno, pomimo bolesnych tortur.
- Może to was czegoś nauczy! - krzyknął druid - Mówię do takich, którzy dorównują temu ścierwu! - dodał, po czym zbliżył się do stolika, przy którym siedział demon i człowiek.
- Czy mogę się dosiąść? - zapytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Wto 21:54, 28 Lis 2006    Temat postu:

Ralza z zaskoczeniem przyglądał się całej scenie, nie chcąc mieszać się w czyjeś porachunki. Kiedy nieznajomy podszedł, demon ocknął się z zaskoczenia. Rozejrzał sie, czy nie ma innego wolnego stolika - faktycznie, nie było.
- Proszę - rzucił, odsuwajac krzesło.

[Czy Lehel poznał, że Ralza to demon?]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Finegas Lehel




Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lavrenpsellm

PostWysłany: Wto 21:58, 28 Lis 2006    Temat postu:

[No to chyba widać, nie? ^^]

- Dziękuję.
Zaraz po tym, jak Finegas usiadł, podeszła kelnerka i poprosiła o złożenie zamówienia.
- Poproszę pstrąga w orzechach i czerwone wino, tylko nie jakiegoś lejusa!
- Oczywiście, oczywiście - odpowiedziała pracownica karczmy, zwijając się w pokłonach.
- Długo już tutaj mieszkacie? - spytał Finegas współbiesiadników.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Wto 22:02, 28 Lis 2006    Temat postu:

[No właśnie nie widać ^^ Demony są w Amerraind palone na stosie, wiec się Ralza pilnuje Wink]

Arai zawahał sie przez moment, zaskoczony bezpośrednim zachowaniem nieznajomego. Powoli wyciagnął do niego rękę.
- Nostris De Morgan - przedstawił się, ignorujac pytanie. - Z kim mam przyjemność?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Finegas Lehel




Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lavrenpsellm

PostWysłany: Wto 22:11, 28 Lis 2006    Temat postu:

- Finegas Lehel, druid, elf księżycowy. Bardzo mi miło. - powiedział. - Przede mną nie musi Pan ukrywać swojej rzeczywistej tożsamości, nie byle jaką obdarzono mnie magią. - dodał szeptem i potrząsnął amuletami zawieszonymi na szyi. - Ale w walce bronią jestem zupełnym ciamajdą... Dać mi miecz, to tak jak kazać komuś ugotować zupę z psich odchodów, a potem zjeść ją ze smakiem! Ogólnie nie grzeszę sprawnością fizyczną...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Wto 22:18, 28 Lis 2006    Temat postu:

Ralza drgnął, słysząc o swojej prawdziwej tożsamości. Spojrzał, czy Samael, usłszał, uznał jednak, ze chyba nie.
- Pozwól na moment - rzucił w stronę Lehela, łapiac go za ramię i ciagnąć go w bardziej zaciszne miejsce karczmy.
- Co miałeś na myśli, mówiąc o mojej tożsamości? - zapytał, nie ukrywajac irytacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Finegas Lehel




Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lavrenpsellm

PostWysłany: Wto 22:27, 28 Lis 2006    Temat postu:

- Z wieloma stworzeniami zetknąłem się w swym, dość długim, życiu. Wiele różnych stworzeń weszło w skład mojego rodu... Wśród nich były także demony. Nie dziw się więc, że posiadam amulety, dzięki którym potrafię rozpoznać takie dziwy. Rodzina nie powinna mieć przed sobą tajemnic, a te amulety są narzędziami, by tak się nie stało! Nie działają jednak wybiórczo, na szczęście. - powiedział jednym tchem, wywołując na twarzy Ralzy wielkie zakłopotanie - Skąd inąd, nieraz ta ich własność ocaliła moje życie. Znam jednak prawo tego miasta i wiem, że gdybyś nie miał czystego sumienia, trzymałbyś się stąd z dala, nawet gdybyś maskował się najlepiej w świecie. Zachowam więc swoją wiedzę w tajemnicy, a Ciebie w zamian proszę, byś był mi przez pewien czas przewodnikiem w tym nowym miejscu, w którym się znalazłem.

Po tych słowach Finegas wymownie popatrzył na Arai, czy też "Nostris de Morgan", tak jakby chciał dać mu do zrozumienia, iż winien mu jest przysługę za milczenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Wto 22:33, 28 Lis 2006    Temat postu:

Ralza poczuł przemożną chęć, aby dać temu Lehelowi w pysk, powstrzymał się jednak. W sumie nie chce wiele...
- Zgoda - mruknął. - Możesz liczyc na moją pomoc. Czego konkretniej oczekujesZ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Finegas Lehel




Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lavrenpsellm

PostWysłany: Wto 22:37, 28 Lis 2006    Temat postu:

- Tylko tego, żebyś mnie oprowadził po tych okolicach. Jestem tu nowy, sam rozumiesz... Jeżeli uznasz, że wystarczy, abyś to zrobił w godzinę, wykonasz moją prośbę. Na razie muszę dostać się na targ, gdzie sprzedają zioła dobrej jakości? Zaprowadziłbyś mnie tam dziś lub jutro? - spytał ciepłym i przyjaznym głosem, zupełnie odmiennym od poprzedniego, nie był już bowiem taki pewny i zuchwały - Bardzo chciałbym zwiedzić też, chociaż pobieżnie, dzielnicę magów i port. Z resztą poradzę sobie sam.
Zapadła chwila ciszy, oznaczającej zastanowienie i rozważenie porozumienia stron.
- No więc jak? - ponowił Finegas pytanie, już nieco bardziej bezpośrednio.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arai Ralza
Demon (made in Heaven)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 3910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Wto 22:43, 28 Lis 2006    Temat postu:

Ralza odgarnął z twarzy kosmyk włosów, dopiero teraz przyjrzawszy się dokładniej swojemu rozmówcy. Intrygujący wygląd... A te oczy...
- Zgoda. Chodź, zaprowadzę cię na targ.
Demon zaczał się przeciskać w stronę stolika, gdize siedział Samael.
- Bardzo cię przepraszam, ale mam pilną sprawę - usprawiedliwił się. - Wrócę za godzinę, jeśli chcesz jeszcze o czymś ze mna porozmawiać.
Demon obrócił się w stronę elfa.
- Chodź - rzucił, wychodząc przed karczmę.

[Przeniosę ich na targ]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:51, 29 Lis 2006    Temat postu:

[No świetnie, a Samael jak zwykle zaskoczony i strasznie podniecony...]

Samael nawet się nie odezwał, tylko tym swoim zwykłym sposobem bycia i życia, które głośno wyrażało: Mam to gdzieś, nudzę się. Wstał, opróżnił kieliszek do końca i wszedł jakby nic się nie stało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Amerraind RPG Strona Główna -> Południowe Posiadłości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 18, 19, 20  Następny
Strona 4 z 20

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin