Amerraind RPG

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Karczma "Pod czerwonym powojem"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 18, 19, 20  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Amerraind RPG Strona Główna -> Południowe Posiadłości
Autor Wiadomość
Fay Wolfwing




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:55, 28 Gru 2006    Temat postu:

- No co? Wiem, że to raczej nie był zbyt dobry żart, no ale... A wiesz chociaż, gdzie wyjechał i po co?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:59, 28 Gru 2006    Temat postu:

- Mówiłam, że nie wiem - odpowiedziała trochę za głośno i za szybko.
Pomimo, że kelnerka nie wróciła jeszcze z zamówieniem Is wstała i zaczęła się ubierać.
- Będę się już zbierać. Do zobaczenia, Fay, oby szybko.
Dziewczyna zostawiła na stoliku kilka monet i wychodząc uśmiechnęła się do Fausta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alcander Faust




Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze zrytego łeba

PostWysłany: Czw 23:47, 28 Gru 2006    Temat postu:

Faust odśmiechnął się lekko, skinął elfce głową, po czym powrócił do rozmyślań nad swoim istnieniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fay Wolfwing




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:16, 29 Gru 2006    Temat postu:

Fay westchnęła i pokręciła głową. Zerknęła przelotnie na mężczyznę, do którego uśmiechała się Isi. Dopiła swój napój i również położyła kilka monet na stole. Wyszła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alcander Faust




Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze zrytego łeba

PostWysłany: Pią 22:59, 29 Gru 2006    Temat postu:

Faust wyszedł w godzinę później z karczmy, dla odmiany, smętnie przypatrując się światu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lern




Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:07, 29 Gru 2006    Temat postu:

Lern powolnym krokiem wszedł do Karczmy. Rozejrzał się wokół, szukał wzrokiem wolnego stolika. Znalazł jeden przy ścianie gdzie wygodnie się rozsiadł. U kelnerki zamówił wino i strawę. Wyciągnął pióro , pergamin i zaczął pisać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lern




Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:14, 31 Gru 2006    Temat postu:

Skończył Pisanie listu , przypieczętował go pierścieniem. Wstał schował list do kieszeni i wyszedł z karczmy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:33, 31 Gru 2006    Temat postu:

Półelfka weszła do karczmy, zajęła stolik i nerwowo przywołała kelnerkę - nie miała ochoty czekać. Zamówiła sporą szklankę cydru na "dobry początek dnia". Podczas czekania na napój przyglądała się innym gościom - o tej porze bardzo nielicznym. Nikt ciekawy mruknęła w myślach. Dziewczyna przyniosła jej zamówienie, które zaraz potem Isilra wypiła w kilka minut. Wstała, zostawiła monetę na stoliku i wyszła, kierując się w stronę stajni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alcander Faust




Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze zrytego łeba

PostWysłany: Śro 21:50, 03 Sty 2007    Temat postu:

Faust wszedł do 'Czerwonego Powoju' z nadal nieznajomoą sobie dziewczyną. Usiedli przy jakimś wolnym stoliku, w kącie. Pólelf uśmiechnął się do niej łaskawiej, jako że jej nagłe towarzystwo i zmana otoczenia raczej pozytywnie wpłynęły na stan jego umysłu.
- Od razu lepiej, prawda? Na co masz cohotę? Wino? - zapytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena_Reannon




Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:55, 03 Sty 2007    Temat postu:

Zmrużyła lekko oczy.
-Panu chyba ktoś płaci za uprzejmość, bo żeby tak sam z siebie... - uśmiechnęła się delikatnie,a jej twarz natychmiast przybrała łagodniejszy, niewinny i wręcz dziecinny wyraz.
- Rzadko na takie istoty trafiam...- dodała po chwili z rozbawieniem.
Na nią atmosfera karczmy również lepiej podziałała.Mimo to pamietała o należytym dystansie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alcander Faust




Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze zrytego łeba

PostWysłany: Śro 22:00, 03 Sty 2007    Temat postu:

- Owszen, nie robię tego sam z siebie - odpowiedział zagadkowo Faust. - Ale ktoś właśnie mi zapłacił... A może teraz powiesz mi, jaki niepomyślny wiatr przywiódł cię do tego zatęchłego portu?
Faust skinął głową na kelnerkę, która po chwili przyniosła nie zamówione wino, ale skoro udało mu sie nawiązać rozmowę, nie należy rozmawiać o suchym gardle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena_Reannon




Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:10, 03 Sty 2007    Temat postu:

Uśmiechnęła się szerzej.Sięgnęła za siebie i filigranowymi dłońmi splotła warkocz, przeplatajac jego koniec rzemieniem.
- Los. - odpowiedziała lakonicznie, rozglądając się wokół.
-A pan? Jaką pozycję obejmuje w tym mieście? - omiotła wzrokiem jego odzienie. - I co pana podkusiło, by tej nocy, taki elegancki mężczyzna szukał rozrywki w ramionach portowej dziwki? - nadal się uśmiechała, dodała słowom nieco ironii, co jednak nie umniejszało jej nieco przyjaźniejszemu nastawieniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alcander Faust




Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze zrytego łeba

PostWysłany: Śro 22:21, 03 Sty 2007    Temat postu:

- Ja tutaj jestem uczonym - odpowiedział Faust. - Architektem, konstruktorem, alchemikiem, astronomem...
Wampirem...
- Krótko mówiąc, nikim. Mieszkam tu, i to od niedawna. A dzisiaj chyba też los zagnał mnie do portu, całkiem przypadkiem. Towarzystwa portowej dziwki nie szukałem, i nie uważam, że znalazłem - dokończył i upił nieco wina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena_Reannon




Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:28, 03 Sty 2007    Temat postu:

- Proszę,proszę, uczony.Wiele lat pewnie panie... - zająknęła się i zaśmiała cicho. - Wybacz,zapomniałam,że już w porcie nakazałeś darować sobie te uprzejmosci... Faust. - splotła ręce na klatce piersiowej.
- Więc ile lat zajmujesz się już nauką? - spytała, wciąż jednak uznając owe nastawienie meżczyzny za pewien podstęp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alcander Faust




Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze zrytego łeba

PostWysłany: Śro 22:34, 03 Sty 2007    Temat postu:

- Dość długo - mruknął półelf. - Właściwie to wydaje mi się, że zbyt długo. Chyba... Chyba już dwadzieścia sześć. Z czego jakieś dwadzieścia się uczyłem, resztę poświęciłem na samodzielne badania... Doskonały sposób na zmitrężenie lwiej części życia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena_Reannon




Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:39, 03 Sty 2007    Temat postu:

Kiwnęła głową z uznaniem i szacunkiem.
- Zmitrężenie czy nie, tylko Ty sam wiesz lepiej.Coś w życiu trzeba robić,każdego los popycha w inną stronę.Najlepiej isc swoją drogą, a ludzie niech sobie mówią co chcą. -sięgnęła dłonią po kieliszek wina.

[przepraszam, zmykam na trochę]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alcander Faust




Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze zrytego łeba

PostWysłany: Śro 22:46, 03 Sty 2007    Temat postu:

[nie mia sprawy Wink]

Faust pokiwał głowa na boki.
- Nie obchodzą mnie ludzie - mruknął, patrząc w bok. - Po prostu po dwudziestu sześciu latach przestaje mi się to podobać.
Milczał przez chwilę, napił się wina, a po czym nagle spojrzał na dziewczynę i zaczął:
- Skoro los oboje nas rzucił do tego miasta, to może jednak zdradzisz mi swoje imię?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lern




Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:02, 03 Sty 2007    Temat postu:

Lern powolnym krokiem wszedł do karczmy. Rozejrzał się leniwie po Karczmie. Zasiadł w rogu zamówił wino. Zaczął obserwować co Się dzieje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena_Reannon




Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:39, 04 Sty 2007    Temat postu:

-Nie obchodzą Cię ludzie, a mimo to - rozejrzała się wokół. - zabierasz nieznajomą do takiego lokalu.Skoro nie ukrywa się za tym sympatia, to z pewnością pieniadze. - uśmiechnęła się i przez chwilę powiodła wzrokiem za kelnerką,po czym znów spojrzała na Fausta.
- Sheena. - wyciągnęła filigranową dłoń w jego kierunku,spod długiego rękawa niezbyt modnej i o wiele za dużej koszuli wysunął się nadgarstek i błysnęła srebrna bransoleta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alcander Faust




Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze zrytego łeba

PostWysłany: Czw 17:20, 04 Sty 2007    Temat postu:

- Pieniądze... Może i tak.
Faust uścisnął jej dłoń, uśmiechając się z zadowoleniem. Nigdy nie był dobry w kontaktach międzyludzkich, a tu się udało.
- Więc, może teraz powiesz mi kiedy czepił się ciebie ten typ, który cię do mnie przyprowadził, a potem wspólnie zastanowimy się jak się go pozbyć? - zaproponował prostolinijnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena_Reannon




Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:32, 04 Sty 2007    Temat postu:

Przysiadła z powrotem na swoim krześle.Uchyliła aż lekko usta w zdumieniu.Po chwili jednak zaśmiała się.
- Masz poczucie humoru. - rozsiadła się wygodniej.
- Chcesz mi pomóc, bezinteresownie? - uśmiechnęła się nieco litościwie pod nosem. - Faust, daj spokój, nie urodziłam się dzisiaj, a jak widzisz. - rozłożyła bezradnie dłonie - nie mam przy sobie ani miedziaka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alcander Faust




Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze zrytego łeba

PostWysłany: Czw 17:44, 04 Sty 2007    Temat postu:

Faust zmarszczył brwi.
- No rzeczywiście, widzę że nie masz... Cóż, dlatego jeszcze bardziej chcę ci pomóc i rzeczywiście, zupełnie bezinteresownie - zaakcentował ostatnie słowa. - Naprawdę. Po prostu nienawidze widzieć, jak życie obchodzi się z ludźmi miłymi i inteligentnymi.
Sam taki byłem, a jak skończyłem?
Faust uśmiechnął się do swoich myśli i dodał:
- Jestem pewien, że każdy by to zrobił na moim miejscu, gdyby spotkał tak miłą, inteligentną, a do tego urodziwą dziewczynę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena_Reannon




Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:04, 04 Sty 2007    Temat postu:

Przyglądała mu się chwilę w milczeniu.
- Ten pijaczyna z portu to od dziś mój chlebodawca... Nie jestem wiele warta, więc wepchnięto mnie między szeregi dziwek. - powiedziała spokojnie z wielką powagą.
- Jak masz zamiar mi pomóc? - spytała szeptem,splatając dłonie i układając na kolanach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alcander Faust




Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze zrytego łeba

PostWysłany: Czw 18:07, 04 Sty 2007    Temat postu:

Faust myślał przez chwilę.
- Mam swoje sposoby. Jeśli dobrze pójdzie, nie będziesz mi winna nawet miedziaka, zaufaj mi - mrugnął do niej wesoło, starając się raczej na tyle wzbudzić jej zaufanie, by o nic nie pytała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena_Reannon




Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:14, 04 Sty 2007    Temat postu:

Przechyliła głowę lekko w prawo przyglądając się meżczyźnie z uśmiechem.
- Tylko dlatego,że jesteś intrygującym i uroczym jegomościem,zaryzykuję i nadwyrężę nieco swoje zaufanie. - znów sięgnęła po kielich, tym razem dopijając napój.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alcander Faust




Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze zrytego łeba

PostWysłany: Czw 18:29, 04 Sty 2007    Temat postu:

- Cieszę się, że mogę pomóc - powiedział Faust. - Naprawdę, bardzo sie cieszę. Miło jest spotkać w mieście takim jak to, kogoś takiego jak ty, ale pomóc jest jeszcze milej. Co do twojego... chlebodawcy, to rozliczę się z nim, jak tylko spotkam.
Oj, już ja sie rozliczę z tym cholernym wszarzem.
- A co zamierzasz robić w Akkii, kiedy już będziesz wojna od tego kłopotliwego typa?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alcander Faust dnia Czw 19:23, 04 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena_Reannon




Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:55, 04 Sty 2007    Temat postu:

- Jeśli już zdołam się usamodzielnić... - zamyśliła się na chwilę. - być może znajdę powód dla którego zostanę w Akkii. - dokończyła z uśmiechem.- Póki co, moim jedynym celem,byłaby odpowiednia drzemka. - przetarła zmęczone oczy, które już z lekkim znużeniem obserwowały otoczenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alcander Faust




Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze zrytego łeba

PostWysłany: Czw 19:00, 04 Sty 2007    Temat postu:

- Ale nie masz gdzie spać - uzupełnił Faust. - Mogę załatwić ci pokój... Chyba że zaproszenia do mojego domu nie uznasz za pierwszy objaw nieuczciwych zamiarów wobec Ciebie, które dotąd chytrze skrywałem - dodał, uśmiechając się lekko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena_Reannon




Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:34, 04 Sty 2007    Temat postu:

- Nieuczciwe zamiary? - uniosła brew i uśmiechnęła się lekko pod nosem. -Niewiem jak bardzo mogą być nieuczciwe, ale na tę chwilę... - ziewnęła zasłaniając dłonią usta. - nawet gdyby mi mój najgorszy wróg zaproponował wygodne łóżko, nie odmówiłabym. - zaśmiała się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alcander Faust




Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze zrytego łeba

PostWysłany: Czw 22:44, 04 Sty 2007    Temat postu:

Półelf kiwnął głową, dopił wino, po czym wstał i znów zaoferował Sheenie swoje ramię.
- Więc, zapraszam. To niedaleko stąd.
Wyszli z karczmy.

[poprowadzić ich gdzie trzeba? Wink]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lern




Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:17, 08 Sty 2007    Temat postu:

Zdyszany kurier gili magów wbiegł do karczmy. Rozejrzał się do okuł szukając wzrokiem Lerna. Gdy go dojrzał podbiegł do niego.
-Panie! Arcymag dał odpowiedź! Przysłał Księgę, czeka na Pana w Domu Gildii ! – Powiedział niemal drąc się i zwracając powszechną uwagę.
-Cicho durniu ! Już tam idę. –Wycedził przez zęby. Wstał z miejsca i szybko wybiegł z Karczmy w Stronę Dzielnicy Magii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Branwen




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sileatra

PostWysłany: Śro 22:58, 07 Lut 2007    Temat postu:

Branwen weszła do karczmy, zdjęła kaptur z głowy i usiadła przy barze. Zamówiła wino i zasępiła się: wiadomości które zdobyła nie były zbyt pomyślne. Wynikało z nich, że król z pewnością zginął od strzału z łuku, a na miejscu obecny był de Morgan. Składało się to na całkiem kształtny i jasny wniosek: był on winien śmierci władcy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lern




Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:04, 07 Lut 2007    Temat postu:

Lern teleportował się do najbliższej karczmy, miał głęboki gdzieś jak zareagują na to ludzie. Podszedł do baru.
-Wina, dużo! - zawołała do barman. Odebrał zamówienie – Za panicza De Morgan – wzniósł cichy toast po czym wypił cały dzbanek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Branwen




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sileatra

PostWysłany: Śro 23:07, 07 Lut 2007    Temat postu:

Branwen odwróciła się czujnie w stronę nowo przybyłego. Wyglądał co najmniej... tajemniczo. I ten toast... Dziewczyna postanowiła nie pozostać obojętną
- Wypijmy razem za wspólnego znajomego - lekko uniosła kielich w stronę nieznajomego - Czyżby coś nabroił?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lern




Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:11, 07 Lut 2007    Temat postu:

Lern spojrzał na Drowke.
- Same z nim kłopoty. Ale jest zbyt ważny żeby dać sobie z nim spokój - odpowiedział.

Zapamiętam to sobie ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Branwen




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sileatra

PostWysłany: Śro 23:15, 07 Lut 2007    Temat postu:

- Ma pieniądze i wpływy ale aż taki ważny? Nie sądze. Zwykły paniczyk. - spojrzała uważnie na przybyłego - A z kim mam przyjemność?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lern




Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:41, 07 Lut 2007    Temat postu:

-Lern, sposób mojego przybycia powinien wyjaśnić czym się zajmuje. A co od pieniędzy, nie są najważniejsze - uśmiechnął się życzliwie

[dopiero teraz zdałem sobie sprawę że siedzę tu z pociętymi ciuchami krwawiącą raną lol]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Branwen




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sileatra

PostWysłany: Śro 23:47, 07 Lut 2007    Temat postu:

- Cóż - odpowiedziała - Nie będę wnikać, niezbyt mnie to interesuje.
Dopiła wino i nadal subtenie obserwowała dziwnego mężczyznę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lern




Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:51, 07 Lut 2007    Temat postu:

- Mogę panią spytać o cos i czy mogła by mi pani podać swoje imię ? - Spytał nagle Lern

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Branwen




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sileatra

PostWysłany: Czw 10:23, 08 Lut 2007    Temat postu:

- Branwen. A pytać zawsze można, odpowiem wedle uznania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lern




Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:34, 08 Lut 2007    Temat postu:

- A więc Branwen. Wierzysz w miłość ? - Spytał lekko podchmielony Lern.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Branwen




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sileatra

PostWysłany: Czw 16:22, 08 Lut 2007    Temat postu:

- Owszem, wierzę. A dlaczego pytasz?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lern




Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:33, 08 Lut 2007    Temat postu:

- Nie jesteś człowiekiem a poddajesz się ich słabością. Bo czym jest to w co wierzysz ? Jesteś w stanie sprecyzować ? Skąd wiesz że to nie złudzenie ? - Spytał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Branwen




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sileatra

PostWysłany: Czw 16:57, 08 Lut 2007    Temat postu:

- Nie twierdziłam, że jestem zakochana. Wierzę w istnienie miłości, bo byłam jej świadkiem, to wszystko. I nie uważam tego za słabość, raczej za błogosławieństwo - wskazała barmanowi na pustą szklankę, a ten niezwłocznie ją uzupełnił

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lern




Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:21, 08 Lut 2007    Temat postu:

- Miłość prowadzi do przywiązania, on do tęsknoty, ta znów do rozpaczy i gniewu. To zniewolenie. Fałszywa wizja. Słabość. Bo widzisz w mim świecie nie mieszczą się słabości. Słabość może oznaczać śmierć – powiedział.
Spojrzał na swoją ranie. Przejechał po niej dłonią zasklepiając ją i łatając ubranie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Branwen




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sileatra

PostWysłany: Czw 22:48, 08 Lut 2007    Temat postu:

- Wspaniale - odrzekła znudzona - Powiedz mi teraz, co mnie to może obchodzić i po co mi to mówisz.

Jak zawsze uprzejma ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lern




Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:20, 09 Lut 2007    Temat postu:

- Bo chce poznać wasz punkt widzenia. Czemu tacy jak wy potrafią rzucić wszystko czy zginą w imię mary ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Branwen




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sileatra

PostWysłany: Pią 15:55, 09 Lut 2007    Temat postu:

- Pieniądze to też mara. Władza tym bardziej, o potędze nie wspomne. Wszystko to mara i za wszystko można zginąć - odpowiedziała już całkowicie znużona

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lern




Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:09, 09 Lut 2007    Temat postu:

- A mimo to dla tej mary są w stanie oddać wszystkie inne. Na Przykład De Morgan, byłby w stanie wiele , jeśli nie wszystko żeby wrócić do osoby mu umiłowanej - mówił pijany Elf

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Branwen




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sileatra

PostWysłany: Pią 18:51, 09 Lut 2007    Temat postu:

- Taa, a kogo on może miłować, a nie mieć obok? - zapytała podchwytliwie - W końcu sakiewka z pieniędzmi jest zawsze przy nim...

Jess, zapamiętam to sobie... *zawiało grozą*

[to sie nazywa negocjacje! sztuka perswazji! wyciąganie informacji, no xD]

I tak jesteś trupem ^^ *charakter MG_mode_on*

[ej no Razz we wszystkim jest cel wyższy, stoicyzm Razz nie zabijaj mnie jeszcze ;D... *chwila refleksji* albo zabij, ferie mi się kończą >< ]

W takim razie się zastanowię...

[dzieki, szefie xD]

Na kolana i po rękach masz mnie całować! (za dużo R(otfl)PG, za dużo...)

[pfff, co ta władza czyni z ludzi ;P chyba śnisz, o xDDD ]

*ostentacyjnie żując gumę* Jak chcesz... To też sobie zapamiętam

[nie żując gumę, a gując żumę!]

Nie podskakuj władzy...

[ no dobra.... *kuli się w swoim 165cm wzrostu Very Happy* ]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Branwen dnia Pią 19:14, 09 Lut 2007, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Amerraind RPG Strona Główna -> Południowe Posiadłości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 18, 19, 20  Następny
Strona 11 z 20

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin